Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polki z płaczem zakończyły ME w piłce ręcznej. Muszą patrzeć w przyszłość

Tomasz Kuczyński
Monika Kobylińska (nr 3) i jej koleżanki z drużyny dzielnie walczyły z Niemkami, ale przegrały 22:23
Monika Kobylińska (nr 3) i jej koleżanki z drużyny dzielnie walczyły z Niemkami, ale przegrały 22:23 ehf-euro.com
Porażka z Niemkami oznaczała koniec udziału w Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej w Szwecji. Kinga Achruk: To bolesna lekcja, ale trzeba wyciągnąć z niej jak najwięcej pozytywów

Reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet przegrała trzy mecze w swojej grupie podczas mistrzostw Europy w Szwecji, spakowała walizki i w piątek była już w kraju. Szansę na grę w następnej fazie ME podopieczne trenera Leszka Krowickiego straciły przegrywając z Niemkami 22:23. Polki nie potrafiły ukryć łez, bo w tym spotkaniu pokazały charakter, miały szansę na zwycięstwo, jednak znów zostały pokonane.

- Rywalki były jak najbardziej do ogrania - stwierdził trener Krowicki, cytowany przez internetową stronę ZPRP. - Moje zawodniczki udowodniły wszystkim, że droga przez nas obrana jest prawidłowa. Udało nam się w dużym stopniu zrealizować przedmeczowe założenia. Czytaliśmy dobrze grę, odpowiednio reagowaliśmy i szukaliśmy słabszych punktów niemieckiego zespołu. Jest wiele momentów, z których jestem dumny. Mówię to szczerze i wiem, że zawsze to śmiesznie brzmi, bo po przegranym meczu powinno się krytykować. Biorąc jednak pod uwagę te trzy spotkania i sportowy rozwój, należy zauważyć wszystkie pozytywne rzeczy, które dają nam nadzieję. Niezbyt chętnie żegnamy się z turniejem, miałem ochotę dalej grać z tymi dziewczynami - dodał trener.

Kinga Achruk został wybrana najlepszą zawodniczką meczu z Niemkami, prowadzonymi przez byłego trenera polskich piłkarzy ręcznych Michaela Bieglera. Odbierała ze łzami w oczach, bo nie była to dla niej pociecha.
- Myślę, że pokazałyśmy, że potrafimy walczyć do samego końca, postawiłyśmy się Niemkom. Każdą z nas na pewno bardzo boli ta porażka - podkreślała Achruk. - Niestety, szczęście było po stronie Niemek, choć do ostatnich sekund nie było wiadomo, kto wygra. Mogłyśmy dorzucić bramkę na remis, ale nie udało nam się to. Na dodatek w drugim meczu Holenderki wygrały z Francją, czyli zagrały dla nas... Mimo to musimy spoglądać w przyszłość. Przyjechałyśmy na mistrzostwa z nowym, młodym składem, było wiele debiutantek. To bolesna lekcja, ale trzeba z niej wyciągnąć jak najwięcej pozytywnych rzeczy. Na pewno, mimo wielkiej porażki, będzie to cenne doświadczenie. Każdy z naszych rywali to wielka klasa, znakomite zespoły, także to doświadczenie będzie dobrze procentowało.

Polki wcześniej przegrały z Francją 22:31 i Holandią 21:30.

- Największym pozytywem będzie trzydzieści minut z każdego meczu, jeśli chodzi o grę w obronie. Pokazałyśmy, że potrafimy walczyć, być agresywne, ale musimy popracować nad konsekwencją w tym, co robimy w ataku. Mam nadzieję, że ze zgrupowania na zgrupowanie będzie lepiej. Potrzebujemy trochę czasu, żeby się zgrać, popracować nad dwójkowymi czy trójkowymi akcjami - oceniła Achruk.

Występ Polek jest rozczarowaniem, bo w 2015 roku w mistrzostwach świata zajęły 4. miejsce. Tym razem w rywalizacji 16 zespołów w ME musiały się pożegnać z turniejem już po pierwszej fazie. Euro piłkarek ręcznych w Szwecji potrwa do 18 grudnia.

Polska - Niemcy 22:23 (10:12)

Polska Gawlik, Płaczek - Kobylińska 1, Gęga 2, Kowalska 2, Królikowska, Grzyb 4, Janiszewska 1, Drabik 4, Kozłowska, Galińska, Wojtas, Nosek, Szczecina, Achruk 7, Andrzejewska 1.

W drugim czwartkowym meczu grupy B: Holandia - Francja 18:17 (7:12)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!