Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Japonia 26:25 [RELACJA] Pierwsza wygrana Polaków MŚ. Brawa dla naszego bramkarza

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Bramkarz Orlenu Wisły Płock Adam Morawski był najlepszym graczem Polaków w meczu z Japonią
Bramkarz Orlenu Wisły Płock Adam Morawski był najlepszym graczem Polaków w meczu z Japonią Fot. Karolina Misztal
Polacy wygrali pierwszy mecz w mistrzostwach świata pokonując Japonię 26:25. Dzięki temu wymęczonemu zwycięstwu zajmiemy w grupie 5. lokatę i zagramy w MŚ o miejsca 17-20.

Zwycięstwo nad Japonią przerwało serię porażek Polaków w Nantes, ale nie zmieniło fatalnego odbioru występu Biało-Czerwonych we Francji. Po raz pierwszy od 13 lat nasza reprezentacja nie wyszła z grupy na dużym turnieju, a lokata którą zajmiemy w tej imprezie będzie najgorszą w historii naszych startów w MŚ.

Wygrana nad Japończykami, którzy uprawiają piłkę ręczną półamatorsko dzieląc grę z pracą zawodową, nie przyszła zresztą Polakom łatwo i praktycznie do samego końca wisiała na włosku. O naszym zwycięstwie przesądził Adam Morawski. 23-letni bramkarz Orlenu Wisły Płock bronił z 35 procentową skutecznością zatrzymując 12 z 34 rzutów rywali, w tym jeden rzut karny, i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

Zaczęło się od prowadzenia żywiołowo grających Japończyków 3:1. Kiedy jednak nasi wzmocnili obronę nie tylko odrobili straty, ale dzięki rzutom z drugiej linii Krzysztofa Łyżwy w 20 min wyszli na prowadzenie 7:5. Później jednak znów coś się w grze Polaków zacięło i Azjaci wykorzystując swoją szybkość zeszli na przerwę prowadząc 11:9. Świetnie w ich zespole grał Hiroki Shida, który w całym meczu rzucił 9 bramek.

W przerwie w polskiej szatni musiało być bardzo gorąco, bo po zmianie stron podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrali znacznie lepiej. Sygnał do odrabiania strat dał Paweł Paczkow-ski, który w II połowie rzucił 4 bramki. O tym, że w kadrze nie ma lidera przekonaliśmy się po przerwie, gdy żaden z doświadczonych zawodników nie chciał podejść do karnego. W końcu zrobił to niespełna 20-letni Arkadiusz Morytko i trafił do siatki.

W 48 min po rzucie Marka Dać-ko prowadziliśmy 21:18, ale Japończycy walczyli do końca. W ostatniej minucie przegrywali tylko jedną bramką i wycofali bramkarza atakując całą siódemką, ale rzut Hiroyasu Tamakawy obronił niezawodny Morawski. Bez względu na wynik ostatniego meczu z Francją zajmiemy w grupie 5. miejsce i 21 oraz 23 stycznia rywalizować będziemy w Pucharze Prezydenta o miejsca 17-20.

Polska – Japonia 26:25 (9:11)

Polska Morawski, Malcher – Daćko 2, Łyżwa 4, Jachlewski 1, Krajewski 3, Niewrzawa 1, Walczak 2, Moryto 1 , Daszek 5, M. Gębala, Przybylski, Paczkowski 4, Gierak, T. Gębala 1, Chrapkowski 2.

Japonia Kimura, Shimizu – Kochi 1, Kato 2, Watanabe 1, Komuro, Uegaki 2, Tokuda 4, Koshio, Shida 9, Motoki 2, Tamakawa 1, Agarie 3, Narita, Mekaru, Doi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!