Polskie piłkarki ręczne stają przed historyczną szansą zagrania po raz pierwszy na igrzyskach. O olimpisjkie przepustki rywalizować będą w dalekim Astrachaniu z Rosją, Szwecją, i Meksykiem. Awans do Rio de Janeiro wywalczyą dwa zespoły.
- Jedziemy do Astrachania w optymistycznym nastawieniu, ponieważ nasza gra w ostatnim spotkaniu eliminacji ME na Węgrzech pokazała, że jesteśmy w stanie pojechać na wyjazd do silnego przeciwnika, postawić mu nasze warunki i wygrać mecz. To na pewno dodaje nam wiary w to co robimy. Jeśli gramy to co mamy zaplanowane, to wygląda to naprawdę dobrze - powiedział Antoni Parecki, drugi trener kadry.
Za faworyta turnieju w As-trachaniu uchodzą Rosjanki, z którymi jednak Polki wygrały trzy ostatnie mecze. W opinii fachowców o tym, czy pojedziemy na igrzyska zadecyduje spotkanie ze Szwedkami, bo olimpijskie kwalifikacje wywalczą dwie pierwsze drużyny. Z takim podejściem nie zgadza się jednak Monika Kobylińska. Rozgrywająca naszej reprezentacji, która w niedzielnym spotkaniu z Węgierkami rzuciła siedem bramek i była najskuteczniejszą z naszych zawodniczek, uważa, że walka będzie bardzo zacięta.
- Te trzy drużyny prezentują podobne umiejętności, zbliżony poziom. Rosjanki mają przewagę własnej hali, ale mecze na pewno będą bardzo zacięte. Igrzyska w Rio są naszym marzeniem i na pewno będziemy o nie walczyć - stwierdziła 21-letnia zawodniczka Vistalu.
W równie bojowym nastroju jest bramkarka Weronika Gawlik.
- Po meczach z Węgierkami, zwłaszcza po tym drugim, nasze nastroje są optymistyczne. Z MŚ w Danii zapamiętałam to, że z Rosją i Szwecją musimy zacząć się bić od początku do końca. To są bardzo silne zespoły, teoretycznie od nas mocniejsze, ale jeśli zostawimy dużo zdrowia, serca i potu na parkiecie to wtedy wynik jest otwarty - wyznała była zawodniczka Zgody Ruda Śląska i Sośnicy Gliwice.
Plan taktyczny na turniej przedolimpijski zdradził nam trener Parecki.
- W Astrachaniu zaczynamy od meczu z Rosją i podchodzimy do niego z wolą zwycięstwa. Nie uważamy wcale, że Rosjanki są poza naszym zasięgiem. To jest w tej chwili nasze najważniejsze spotkanie, bo to nasza pierwsza szansa, by wywalczyć olimpijską przepustkę. Drugą szansą jest mecz ze Szwecją, która ostatnio zmieniła trenera, i zrobimy wszystko, żeby tę szansę wykorzystać. Bo jeśli przegramy te dwa mecze to ta trzecia szansa, czyli pojedynek z Meksykiem, nie będzie nam już do niczego potrzebny - stwierdził drugi szkoleniowiec kadry.
Dodajmy, że Polki nigdy jeszcze nie grały z Meksykiem, ale są zdecydowanymi faworytkami tej potyczki.
Program turnieju
W Astrachaniu biało-czerwone rozegrają trzy spotkania. Wszystkie mecze Polek transmitować będzie Polsat Sport.
Piątek 18 marca 15.30 POLSKA - Rosja18.00 Szwecja - Meksyk
Sobota 19 marca 14.00 POLSKA - Szwecja16.30 Rosja - Meksyk
Niedziela 20 marca16.00 Rosja - Szwecja18.30 POLSKA - Meksyk
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Co się wydarzyło na "Nocy Kobiet" w Spiżu w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Rozmowy nie przerywają, transmisja danych szybka RAPORT NAJLEPSZYCH SIECI KOMÓRKOWYCH
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?