Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny start Podbeskidzia. Przegrali z Lechią 0:5 [RELACJA]

Leszek Jaźwiecki
Lechia - Podbeskidzie 5:0
Lechia - Podbeskidzie 5:0 Karolina Misztal
Fatalnie rozpoczęli wiosenna rundę piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała. Górale przegrali w 22. kolejce ekstraklasy w Gdańsku z Lechią aż 0:5 (0:0). Wszystko co najważniejsze w tym spotkaniu wydarzyło się tuż przed przerwą i zaraz po wznowieniu gry w drugiej połowie.

Przed tym spotkaniem Lechia zajmowała 13 miejsce w tabeli, Podbeskidzie ją zamykało. Obie drużyny dzieliły jednak w tabeli zaledwie dwa punkty i w razie wygrane Górale mogliby wyprzedzić zespól z Gdańska. Być może wysoka stawka tego spotkania sparaliżowała piłkarzy obu zespołów, bo gra od początku kompletnie się nie kleiła.

Pierwsi groźniejszą sytuacje stworzyli goście, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adama Mójty piłkę trącił nowy nabytek Podbeskidzia Josef Piacek. Piłka jednak zamiast do siatki trafiła jednak tylko w poprzeczkę. W rewanżu, po błędzie Marka Sokołowskiego w sytuacji sam na sam z Wojciechem Kaczmarkiem znalazł się Flavio Paixao. Portugalczyk jednak fatalnie spudłował.

Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez większych emocji, wtedy jednak sprawę w swoje ręce postanowili wziąć Górale. Najpierw, mający już na koncie żółtą kartkę Kohei Kato, nieprzepisowo zatrzymał Lukasa Haraslina i arbiter odesłał Japonczyak do szatni. Chwile później w tym samym kierunku udał się Marek Sokołowski. Faul kapitana Podbeskidzia na Sebastianie Mili był jednak dość przypadkowy i sędzia nie musiał sięgać po kartke.

- Najważniejsze to nie stracić bramki, taki będzie nasz cel w drugiej połowie - apelował w przerwie Adam Mójta.

Goście z Bielska-Białej wyraźnie nie mieli szczęścia w tym spotkaniu. Zaraz po przerwie w polu karnym piłkę zagrał ręką Adam Deja i sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Mila. Po tym golu gra Podbeskidzia kompletnie się posypała. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Mario Maloca, kapitalnym strzałem popisał się także Grzegorz Kuświk, po którym Kaczmarek był bezradny. Kanonadę zakończył Sławomir Peszko strzelając gola ... głową.

Podbeskidzie wraca znad morza kompletnie rozbite. To, po klęsce z Wisła Kraków 0:6 i porażce w Warszawie z Legia 0:5, kolejna tak dotkliwa ligowa porażka. W następnej kolejce rywalem Górali będzie Lech Poznań i muszą jak najszybciej zapomnieć o meczu w Gdańsku.

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (0:0)

1:0 Sebastian Mila (47-karny), 2:0 Mario Maloca (54), 3:0 Grzegorz Kuświk (58), 4:0 Milos Krasic (59) 5:0 Sławomir Peszko (86)

Sedziował Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Lechia Marić - Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Peszko, Łukasik, Krasić (76. Chrapek), Mila, Haraslin (62. Mak), F. Paixao (71. Buksa) - Kuświk

Podbeskidzie Kaczmarek - Sokołowski, Nowak, Piacek, Mójta - Kowalski (71. Tarnowski), Deja (61. Kolczak), Kato, Możdżeń, Chmiel - Szczepaniak (58. Stefanik)

Żółte kartki Kato, Sokołowski, Nowak - Wawrzyniak
Czerwone kartki Kato (40, druga żółta), Sokołowski (44, druga żółta)


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!