Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trelf Gdańsk 0:3 ZDJĘCIA

Paulina Musialska
Paulina Musialska
Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trelf Gdańsk 3:1
Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trelf Gdańsk 3:1 PM
Pełna hala i głośny doping kibiców Aluron Virtu Warty Zawiercie nie przeszkodził przyjezdnym w wygranej. Trefl Gdańsk okazał się zbyt silny dla beniaminka PlusLigi. ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Po inauguracji sezonu z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle apetyty kibiców Aluron Virtu Warty Zawiercie były naprawdę duże. W drugim meczu sezonu zawiercianie zmierzyli się z Treflem Gdańsk, który w poprzednim sezonie zajął ósme miejsce.

Pierwszy set to dominacja Trefla Gdańsk, który po inauguracji sezonu wiedział, że nie można lekceważyć beniaminka PlusLigi. W gospodarzach trudno było znaleźć tą waleczną drużynę, którą można było zobaczyć w meczu z ZAKSĄ. Zawiercianie popełniali sporo błędów własnych. Dużo popsutych zagrywek i autowych ataków szybko odnalazły odzwierciedlenie w wyniku na tablicy. Chociaż na środku całkiem dobrze spisywali się David Smith i Łukasz Swodczyk, to przewaga Trefla Gdańsk ciągle rosła. Gospodarze nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie Damiana Schulza oraz Artura Szalpuka. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 12:25.

W drugiej partii zobaczyliśmy bardziej wyrównaną walkę. Trefl Gdańsk wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (3:5), aby za chwilę gospodarze doprowadzili do wyrównania (6:6). Zawiercianom najwięcej problemów sprawiał Mateusz Mika, który był skuteczny zarówno w ataku, jak i w elemencie zagrywki. Wraz z upływem czasu gra gospodarzy wyglądała jednak coraz lepiej i przy stanie 14:13 o czas poprosił Andrea Anastasi. Przerwa przyniosła oczekiwany rezultat i jego drużyna przywróciła swoją grę na właściwe tory. Trefl wyrównał wynik i zaczął budować przewagę. Drugi set zakończył się przegraną zawiercian, 18:25.

Kibice Aluron Virtu Warty Zawiercie na brak emocji nie mogli narzekać dopiero w trzecim secie. Nie zapowiadał tego jednak początek partii. Trefl Gdańsk prowadził już trzema punktami (6:9), ale wtedy "odpalił" Hugo de Leon. Przyjmujący zawiercian straszył rywali swoją mocną zagrywką. Razem z Łukaszem Swodczykiem świetnie spisywali się również w ataku. Walka "punkt za punkt" trwała do końca seta. Niestety, więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, którzy wygrali w trzecim secie 24:26. Tym samym cieszyli się z wygranej w całym secie 0:3.

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trefl Gdańsk 0:3 (12:25, 18:25, 24:26)
Aluron Virtu Warta Zawiercie:
Pająk, Swodczyk, Smith, Długosz, Żuk, Bociek oraz Koga (libero). Zagrali także: de Leon, Patak, Marcyniak, Kaczorowski.

POLECAMY TWOJEJ UWADZE

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Koszmarny wypadek na DTŚ. Policja szuka świadków ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA

Ile zarabiają prostytutki na Śląsku i za co RAPORT

tyDZień: Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo