W dniu 5 listopada 2022 r. na łamach Dziennika Zachodniego ukazał się materiał prasowy Barbary Kubicy-Kasperzec pod tytułem ,,Właścicielka hodowli w Rybniku-Boguszowicach z zarzutami. Część psów i kotów została odebrana, co z resztą? Jak można pomóc?"
W niniejszym materiale prasowym odnośnie mojej osoby oraz kierowanego przeze mnie Inspektoratu Weterynarii w Rybniku zamieszczono m in. następujące wiadomości:
1) ,,Zgodnie z tym, co słyszymy, w PIW nie ma nawet wyznaczonych osób do odbierania telefonów w godzinach pracy. – Jest tylko numer alarmowy, służy do zgłoszenia podejrzenia lub wystąpienia chorób zakaźnych zwalczanych z urzędu – wyjaśnia Katarzyna Mura”.
Powyższy fragment nie cytuje mojej dosłownej wypowiedzi i stanowi nieprawdziwą wiadomość, albowiem w godzinach pracy Inspektoratu, połączenia telefoniczne są zawsze odbierane przez pracowników Inspekcji, numer alarmowy jest dodatkowym numerem, pod który można zgłaszać podejrzenie wystąpienia chorób zakaźnych zwierząt zwalczanych z urzędu.
2) ,,z dalszymi pytaniami kieruje nas do wojewody śląskiego, który nadzoruje pracę Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Rybniku”.
Powyższy fragment nie cytuje mojej dosłownej wypowiedzi i stanowi nieprawdziwą wiadomość, albowiem Powiatowy Lekarz Weterynarii w Rybniku nie jest nadzorowany przez Wojewodę, a przez Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Katowicach.
Katarzyna Mura
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Rybniku
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?