Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedawczyni sfingowała napad na sklep. Chciała ukraść pieniądze

PS
Bandyta wszedł do sklepu, sterroryzował sprzedawczynię nożem, rozdarł jej koszulkę, po czym ukradł pieniądze - taka była wersja "ofiary". Okazało się jednak, że żadnego napadu nie było, a w cały spektakl zaangażowana była 27-letnia sprzedawczyni. Kobieta odpowie przed sądem za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było, składanie fałszywych zeznań i przywłaszczenie pieniędzy. Grozi jej 5-letni pobyt w więzieniu.

Policjanci dostali informację, że na ulicy Pasterskiej doszło do napadu na sklep. Na miejsce natychmiast pojechał patrol mundurowych.

Sprzedawczyni opowiedziała im, że w pewnym momencie jakiś mężczyzna wszedł do sklepu. Wepchnął ją na zaplecze, sterroryzował nożem i rozdarł koszulkę. Z kasy wyjął pieniądze i uciekł. Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia i zaczęli pracować nad sprawą.

Śledczy zaczęli podejrzewać, że do zdarzeń opisywanych przez sprzedawczynię w ogóle nie doszło. 27-letnia sprzedawczyni została zatrzymana. Podczas przesłuchania przyznała, że napadu nie było, a całość wymyśliła ponieważ miała kłopoty finansowe. Kobieta odpowie przed sądem za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było, składanie fałszywych zeznań i przywłaszczenie pieniędzy. Grozi jej pięcioletni pobyt w więzieniu.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!