Generalnie był to z naszej strony turniej niewykorzystanych szans. Nie potrafiliśmy wykorzystać tego, że trafiliśmy do najłatwiejszej z możliwych grup, nie potrafiliśmy odnieść pierwszego w historii zwycięstwa w ME, nawet organizacyjnie nie do końca sprostaliśmy zadaniu zgadzając się na rozegranie decydującego o naszym być albo nie być w turnieju meczu na stadionie, na którym to Czesi czuli się pewniej, bo grali na nim dwa razy w ciągu tygodnia, a my raz i to w dodatku ponad pół roku wcześniej.
CZYTAJ RELACJĘ I ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU POLSKA-CZECHY
Czego zabrakło naszej kadrze? Na pewno skuteczności. Strzeliliśmy w Euro tylko dwie bramki, a to okazało się stanowczo za mało. Nie ma przy tym co winić za to Roberta Lewandowskiego. Jeden napastnik, nawet najlepszy, po prostu niewiele mógł zdziałać w starciach z trzema czy czterema obrońcami rywali. Lewandowskiemu brakowało wsparcia, bo lewa strona praktycznie w naszej drużynie nie istniała i niemal wszystkie akcje przeprowadzaliśmy prawą stroną. Problem w tym, że siłę naszego eksportowego tria z Borussii Dortmund znali także rywale i potrafili się odpowiednio zabezpieczyć.
WSZYSTKO O EURO 2012 NA DZIENNIKZACHODNI.PL W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM
Już przed turniejem obawialiśmy się postawy naszych obrońców i faktycznie zdarzało im się wiele błędów. Najbardziej denerwujące były te wynikające z braku zgrania czy komunikacji na boisku, bo przecież czasu na zbudowanie tej drużyny było aż nadto. Kto wie jednak czy nie większe błędy przydarzały się naszym pomocnikom, którzy mieli spore trudności z utrzymaniem piłki w środku boiska i stanowczo zbyt często przydarzały im się proste straty.
POLSKA - CZECHY. ZOBACZ ZDJĘCIA Z STREFY KIBICA W KATOWICACH
POLSKA - CZECHY W STREFIE KIBICA W CHORZOWIE. ZOBACZ ZDJĘCIA
Siłą Polaków miało być w tym turnieju dobre przygotowanie kondycyjne, tymczasem i pod tym względem zawiedliśmy. W II połowach meczów z Grecją i Czechami wyraźnie ustępowaliśmy fizycznie rywalom i w efekcie obie te części gry przegraliśmy. Dobrze zagraliśmy tylko w I połowie inauguracyjnego meczu z Grecją oraz po przerwie z Rosjanami czyli w sumie 90 minut. To jak na taki turniej stanowczo za mało i dlatego pożegnaliśmy się z nim jako druga, po Irlandczykach, drużyna. Słynne trenerskie szczęście wyraźnie opuściło Franciszka Smudę, więc pora, aby i on opuścił stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Czas, aby szansę dostali teraz inni.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?