16 grudnia 1981 roku Stanisława Płatka dosięgła kula zomowca, gdy pochylał się nad górnikiem leżącym na ziemi, by mu pomóc się podnieść. Strajk w kopalni Wujek ówczesna władza postanowiła stłumić siłą, wprowadzając tam uzbrojone wojsko i milicję. Zginęło 9 górników, a 21 doznało ran postrzałowych.
– Dla nas decyzja Wojciecha Jaruzelskiego i jego generałów nie była żadną obroną państwa lecz próbą utrzymania rozpadającego się systemu komunistycznego. Musieliśmy zastrajkować, także w obronie aresztowanego kolegi, przewodniczącego zakładowej Solidarności – mówił Stanisław Płatek.
W latach 90., jako oskarżyciel posiłkowy w procesie zomowców, którzy użyli broni palnej w czasie tłumienia tego protestu, zabiegał przed sądem, by prawda o tych wydarzeniach nie była wciąż fałszowana. W izbie pamięci dziewięciu zastrzelonych górników kopalni Wujek nadal przypomina, dlaczego protestowali w obronie wolności i przeciwko stanowi wojennemu, jak przebiegał strajk i pacyfikacja kopalni.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień
Piknik w Parku Śląskim pod hasłem "Łączymy pokolenia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?