Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoki w Beskidach zamknięte, ale można dostać się na górę... kolejką, terenówką, na nartach, a nawet śmigłowcem

Kwarantanna narodowa obowiązuje od poniedziałku, 28 grudnia. Zamknięte zostały m.in. stoki narciarskie i wypożyczalnie sprzętu narciarskiego. Nie oznacza to jednak, że na beskidzkie szczyty nie można się dostać, a wszystkie stoki są wymarłe. Ludzie próbują różnych sposobów, by zarobić choć parę groszy, by zażyć choć trochę ruchu.

Sanki i jabłuszka poszły w ruch

Do 17 stycznia zamknięte zostały m.in. stoki narciarskie i wypożyczalnie sprzętu narciarskiego. Kolejny etap walki z epidemią koronawirusa przyprawił właścicieli beskidzkich ośrodków narciarskich, hoteli i pensjonatów, a także prowadzących różne atrakcje dla turystów o wielki ból głowy, bo lockdown w szczycie sezonu, to prosta droga do problemów finansowych, które niebawem mogą się skończyć zwalnianiem ludzi, zamykaniem działalności gospodarczej, falą bankructw.

Beskidzkie ośrodki narciarskie powinny o tej porze roku tętnić życiem, ale z powodu wprowadzonego reżimu sanitarnego z większości wieje przerażającą pustką. Jednak nie wszędzie tak jest. Nie do końca jasne przepisy sprawiają, że niektórzy próbują znajdować luki w rządowym rozporządzeniu, dzięki którym przynajmniej w niewielkim stopniu uda się zrekompensować ponoszone straty.

Nie przeocz

Jest także grupa osób, która aktywność wyżej ceni sobie nad obostrzenia związane z koronawirusem. W efekcie można odnieść wrażenie, że prawo sobie, a życie sobie. Zauważalne to było np. na stoku jednej z bardziej kameralnych stacji narciarskich w Szczyrku, gdzie we wtorkowe przedpołudnie ruch był całkiem spory. Sporo rodziców przyjechało na stok z dziećmi, by pozjeżdżały sobie na sankach i jabłuszkach. A przecież trwa narodowa kwarantanna.

O dziwo, kolejki kursują normalnie

W wyższe partie gór także można się dostać. I to bez problemu. Zgodnie z harmonogramem działa Kolej Linowa Szyndzielnia w Bielsku-Białej, a w środę, 30 grudnia ruszy kolejka linowa na Skrzyczne w Szczyrku. Natomiast od 31 grudnia będzie działać także kolej gondolowa w Szczyrk Mountain Resort na Halę Skrzyczeńską.

Jak podał RMF, taki zapis w rozporządzeniu to nie pomyłka rządu, ale celowa decyzja – RMF potwierdził to zarówno w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jak i w Rządowym Centrum Legislacji. Chodzi o to, by kolejkami linowymi mogli dotrzeć np. badacze Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologiczne IMGW na Kasprowym Wierchu, a także turyści, bo górskie wędrówki nie są zakazane. Cel rozporządzenia jest taki, by na górę można było wjechać, ale szusować na nartach nie wolno.

Zobacz koniecznie

- W związku z faktem, że przy Kolei Linowej Szyndzielnia nie ma stoku narciarskiego i kolej prowadzi ruch wyłącznie turystyczny, jest czynna zgodnie z dotychczas obowiązującym rozkładem jazdy – informuje Gabriela Szlachcianowska z działu marketingu spółki ZIAD Bielsko-Biała, która administruje kolejką na Szyndzielnię. - Działamy zgodnie z zasadami obowiązującymi w środkach transportu publicznego - dodaje.

Kolejka na Szyndzielnię jest czynna od 9.00 do 17.30 (w poniedziałki od 10.00 do 17.30), a w Sylwestra 31 grudnia będzie kursowała od 9.00 do 15.30, natomiast 1 stycznia od 10.00 do 17.30.

Z kolei w Centralnym Ośrodku Sportu w Szczyrku od środy, 30 grudnia turyści będą mogli wjechać kolejką linową na Skrzyczne. Kolej na Skrzyczne będzie czynna od 9.00 do 15.30 dla ruchu turystycznego z zakazem wjazdu z nartami lub snowboardem w ręku. Wyjątkiem będą sportowcy posiadając ważną licencję Polskiego Związku Narciarskiego.

Kolej gondolowa w Szczyrk Mountain Resort będzie czynna natomiast od 31 grudnia 2020 roku do 17 stycznia 2021 roku wyłącznie dla ruchu turystycznego. - Nie będzie możliwości przewożenia sprzętu narciarskiego ani snowboardowego – zastrzegają w Szczyrk Mountain Resort.

Skitouring przeżywa swoje pięć minut

W związku z zamknięciem stoków narciarskich można zauważyć, że w ostatnich dniach dużą popularnością cieszy się skituring. Turystów wdrapujących się na nartach z założonymi na nich „fokami” jest w Beskidach coraz więcej. Nawet jeśli ktoś nie ma takiego sprzętu, może go wypożyczyć. Ale warto się pospieszyć, bo chętnych jest wielu.

Musisz to wiedzieć

- Ostatni raz na skiturach byłem sześć lat temu. To, co się stało przez ten czas, to kosmos! Skitury mocno się rozwinęły – opowiada turysta, który we wtorek 29 grudnia wybrał się na skiturach na Małe Skrzyczne. - O 7.00 rano na parkingu było 20 samochodów i pojedynczy skiturowcy na trasie. Gdy zjeżdżałem przed południem, to parking był pełny samochodów, a na szlakach było mnóstwo skiturowców – relacjonuje.

Terenówka podwiezie nas na górę

W sieci pojawiają się także ogłoszenia od ludzi, którzy samochodami terenowymi chętnie wywiozą nas na szczyt. W Szczyrku pojedynczy wyjazd kosztuje 15 zł od osoby. Można sobie kupić karnet na 10 wyjazdów, wtedy za jeden wjazd trzeba zapłacić tylko 10 zł.

- Dowożę samochodem terenowym pod Halę Skrzyczeńską spod gondoli. Maksymalnie cztery osoby. Praktycznie krążę od przystanku autobusowego pod Halę Skrzyczeńską. Mam coraz więcej telefonów, umawiać się trzeba na poszczególne godziny - usłyszeliśmy od kierowcy samochodu terenowego.

Coś dla ludzi z grubszym portfelem i dużą fantazją

No i jest jeszcze oferta dla ludzi chcących dostać się w góry szybko i z fantazją. Można sobie wynająć... śmigłowiec.

- Zamykają wyciągi i stoki? To nic, wybierz miejsce, czas i zadzwoń - podaje na swojej stronie na FB bielska firma zajmująca się wypożyczeniem śmigłowców i organizująca loty helikopterami w różne miejsca. Zachęca ona do uprawiania popularnego w innych krajach, m.in. USA, Francji czy Kanadzie heliboardingu i heliskiingu.

- Każdy sprawny i pewny narciarz lub snowboardzista może poczuć dreszcz jazdy na dzikich stokach -czytamy na stonie bielskiej firmy. I dalej: - (...) Z pomocą śmigłowca dostaniesz się na dowolny szlak zjazdowy prosto stamtąd gdzie jesteś! Wyobraź sobie jazdę na nartach na świeżych, dziewiczych i pokrytych śniegiem górach, bez oczekiwania w długich kolejkach lub stałym natykaniem się na niedoświadczonych narciarzy. Heliboarding i Heliskiing zapewnia te możliwości z dostępem do szczytów, które normalnie byłyby nieosiągalne. Sugerujemy podloty śmigłowcem na szczyt góry z regularnym stokiem narciarskim/snowboardowym dla uniknięcia kolejek lub oglądania swoich bliskich i znajomych podczas zjazdów - czytamy na stronie firmy z Bielska-Białej.

To już jednak oferta dla ludzi o zdecydowanie grubszych portfelach.

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera