To kolejne taka próba w ciągu kilku lat. Podczas ostatniej propozycję odrzucono, uznając, że nie ma potrzeby, by zmieniać nazwę Gwardii Ludowej
W Rudzie Śląskiej zapanowała istna "moda" na nazywanie rond oraz ulic. Za sprawą kontrowersyjnej uchwały Rady Miasta, by jedno z rond nazwać im. Marii i Lecha Kaczyńskich, zawrzało nie tylko na Śląsku, ale i w całym kraju. Dyskusja nie ma końca.
Tym bardziej, że teraz rudzkie Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej wystąpiło z propozycją nazwania jednej z ulic w centrum miasta imieniem Eduarda Meiera, pierwszego dyrektora huty Pokój. SONŚ chce tym samym doprowadzić do likwidacji ul. Gwardii Ludowej.
To pomysł, który powraca po siedmiu latach. W 2006 roku z takim samym wnioskiem wystąpił Ruch Autonomii Śląska również do rudzkich radnych.
- Odrzucono go, argumentując, że ludzie sobie tego nie życzą z powodu m.in. wymiany dowodów osobistych oraz, że nie ma potrzeby, by zmieniać nazwę ulicy Gwardii Ludowej - wyjaśnia Leon Swaczyna ze Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.
Wówczas Swaczyna wnioskował o to jako przewodniczący rudzkiego koła RAŚ. Dzisiaj o propozycji mówi, że ma ona charakter kulturalny, nie polityczny. Nie ukrywa jednak, że członków SONŚ sprowokowała sprawa ronda im. Kaczyńskich.
- My czekamy od kilku lat, a tutaj w ciągu dwóch godzin przegłosowano uchwałę, będącą podstawą głosowania i nadano nazwę dla halembskiego ronda - bulwersuje się Swaczyna.
Propozycja zmiany nazwy ul. Gwardii Ludowej na ul. Eduarda Meiera wraz z argumentacją została przekazana przewodniczącemu rudzkiej Rady Miasta, Jarosławowi Wieszołkowi. Teraz ważą się jej losy.
- Wniosek został skierowany pod obrady Komisji Prawa, Samorządności i Bezpieczeństwa, która wyda opinię - wyjaśnia Wieszołek.
Dodajmy, że rok temu Swaczyna i RAŚ wystąpili z pomysłem odtworzenia pomnika Meiera (za jego czasów huta Pokój przeżywała rozkwit i rozbudowano osiedle Kaufhaus). Dotychczas nie zrealizowano tych planów z racji braku pieniędzy.
Kim był Eduard Meier?
Inżynier hutniczy, przybył na Górny Śląsk i od 1880 roku objął stanowisko dyrektora generalnego "Friedenshutte". Za jego rządów huta przeszła gruntowną modernizację i rozbudowę. Uruchomiono m.in. stalownię tomasowską, a następnie martenowską. Wzrosła produkcja stali, a liczba załogi powiększyła się trzykrotnie, co z kolei spowodowało budowę osiedla "Kaufhaus". Za jego kadencji powołano w hucie oddział zawodowej straży pożarnej. Pochowany został na cmentarzu w Nowym Bytomiu. Do końca II wojny światowej, przy obecnej ulicy Niedurnego w Nowym Bytomiu (naprzeciwko poczty) stał jego pomnik.
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?