Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli trwa. Podczas czwartkowych rozmów do porozumienia związkowców z rządem nie doszło WIDEO

MP/TVN24
- Nie jesteśmy przybudówką Platformy Obywatelskiej - Sławomir Broniarz zaapelował o niedyskredytowanie ZNP
- Nie jesteśmy przybudówką Platformy Obywatelskiej - Sławomir Broniarz zaapelował o niedyskredytowanie ZNP x-news
Dziś, 18 kwietnia, przedstawiciele rządu po raz kolejny spotkali się ze związkowcami w sprawie trwającego już 11 dzień strajku nauczycieli. Szef ZNP, Sławomir Broniarz, zapowiedział, że przestawi nową propozycję dotyczącą podwyżek dla pracowników oświaty. Swoja ofertę miała też strona rządowa. Rozmowy odbyły się w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”. Ostatecznie do porozumienia nie doszło.

Sławomir Broniarz, szef ZNP, przed rozpoczęciem negocjacji tłumaczył, że z postulat dotyczący 30-procentowej podwyżki dla nauczycieli nie ulega zmianie.

- Mamy inną propozycję dotyczącą sposobu dochodzenia do tych ustaleń, ale o tym najpierw chcemy powiedzieć stronie rządowej – powiedział.

Nowa propozycja związkowców dotyczyła rozłożenia na raty 30-procentowego wzrostu wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku. Wyglądałoby to tak:

  • 1.01 - 5 proc.
  • 1.09 - 9,6 proc.
  • 1.10 - 5 proc.
  • 1.11 - 5 proc.
  • 1.12 - 5 proc.

W czasie trwania rozmów w wielu miastach Polski odbywały się wiece poparcia. Kilkuset nauczycieli demonstrowało też na rynku w Katowicach.

Manifestacja nauczycieli na rynku w Katowicach

Strajk nauczycieli: kilkuset nauczycieli demonstrowało na ry...

Strona rządowa też miała pomysł na porozumienie. Zaproponowała wzrost wynagrodzeń od września 2020 r.

- Średnio nauczyciel dyplomowany mógłby dostać 250 zł podwyżki za zwiększenie czasu pracy w tygodniu o 90 minut - mówiła wicepremier Beata Szydło.

- Ta propozycja to nic więcej jak prowokacja, która ma na celu, by strajk nie mógł zostać zawieszony - skomentował szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz.

- Pani premier w ramach wielkanocnego prezentu zaproponowała dyplomowanemu nauczycielowi 125 złotych netto. Nasza propozycja została odrzucona - skomentował te słowa Broniarz.

- Mamy iść do naszych koleżanek i kolegów z prośbą o konsultacje dot. propozycji strony rządowej, bo pani premier oczekuje, że środowisko nauczycielskie zareaguje inaczej niż kierownictwo związku. Informuję panią premier, że o takie konsultacje pokusimy się niezwłocznie – ironizował Sławomir Broniarz.

CZYTAJCIE TEŻ:
Strajk nauczycieli. Śląska Kurator Oświaty zapewnia: Egzaminy się odbędą
Strajk nauczycieli: protest song pedagogów z Gliwic podbija internet
Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele nie dostaną wypłat? Powołano społeczny Fundusz Strajkowy

Realne zarobki wielu nauczycieli z woj. śląskiego. Sprawdź, ile zarabiają nauczyciele w zależności od stażu pracy, stopnia czy placówki, w której uczą >>>

Ile zarabia nauczyciel? Realne pensje nauczycieli z dowodów ...

Prawda jest jednak i taka, że nauczyciele wielu szkół rezygnują z czynnego udziału w strajku, wystawiają oceny i organizują konferencje klasyfikacyjne uczniów, z myślą głównie o maturzystach.

CZYTAJCIE:
Dąbrowa Górnicza: nauczyciele w V LO przerwali strajk i wystawili oceny końcowe

- Nie negujemy faktu, że niektóre placówki odchodzą od strajku, ale nie ma żadnych okoliczności, żeby ten strajk zatrzymać – stwierdził Broniarz.

- Mam apel do strony rządowej, abyśmy starali się unikać dyskredytowania partnera i stałego odwoływania się do moich rzekomych kontaktów z Grzegorzem Schetyną - mówił też Sławomir Broniarz po zakończeniu kolejnej tury rozmów strajkujących związkowców z rządem.

Strony rozeszły się bez porozumienia. Na konferencji po spotkaniu reprezentujący rząd Michał Dworczyk sugerował, jakoby Broniarz razem z przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną "podburzał" nauczycieli do kontynuowania protestu.

Sławomir Broniarz stwierdził, że takie sugestie są przejawem „testowania" partnera i jako takie są niegrzeczne.

- Powinniśmy się odnosić do kwestii merytorycznych, tym bardziej, że pewnie trzeba będzie znowu siąść do stołu rozmów - podsumował prezes ZNP.

Daty kolejnych rozmów dziś nie wyznaczono.

Tymczasem 12 największych miast rozważa złożenie pozwu zbiorowego przeciwko skarbowi państwa. Władze tych miast uważają, że subwencje państwowe na przeprowadzenie reformy oświaty są zbyt małe. Mogą domagać się nawet 200 milionów złotych.

Beata Szydło po zakończonych brakiem porozumienia rozmowach z nauczycielami poprosiła samorządy o niezaostrzanie konfliktu na linii oświata – rząd.

- Ja bym proponowała, żeby samorządowcy nie podgrzewali atmosfery i nie próbowali prowadzić akcji politycznej. Podburzanie i jątrzenie do niczego dobrego nie prowadzi. Raczej łagodźmy konflikt. Mówię to jako były samorządowiec, nie zaogniajcie sytuacji. Próbujmy szukać rozwiązań wspólnie – powiedziała wicepremier.

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera