Nieprzerwanie od pięciu dni trwa strajk egzaminatorów i pracowników biur obsługi klienta w WORD w Katowicach. Ośrodek ma sześć oddziałów terenowych, a jeden z nich, w Jastrzębiu-Zdroju, przez kilka dni nie pracował w ogóle. To się jednak zmieniło i od czwartku 13 maja ponownie odbywają się tam egzaminy.
Na początku roku pracownicy i związki zawodowe rozpoczęły spór z dyrekcją WORD. NSZZ Solidarność 80 domaga się podwyżek dla pracowników WORD Katowice. Chodzi m.in. o podwyżki 1000 złotych brutto od stycznia tego roku (związki chcą wyrównania pensji - red.), a od przyszłego roku jeszcze 500 złotych. Pozostali pracownicy postulują o podwyżkę od 400 do 1200 złotych brutto.
- Nasz strajk polega na powstrzymaniu się od pracy. Egzaminatorzy nie przeprowadzają zaplanowanych egzaminów, a pracownicy biur obsługi klienta nie przyjmują interesantów - mówi Sebastian Białkowski, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność 80 w WORD.
12 maja Białkowski złożył zawiadomienie do prokuratury. Twierdzi bowiem, iż Łukasz Drob, dyrektor WORD Katowice, między innymi utrudnia działalność związkom, w tym przez nieudzielenie informacji stronie związkowej. Jak twierdzi, dyrektor nie przekazał związkom informacji o sytuacji ekonomicznej i strukturze zatrudnienia. Jak zapewnia wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność 80 w katowickim WORD, wnioski w tej sprawie zostały złożone do dyrekcji jeszcze w październiku 2020 roku. Teraz Białkowski idzie krok dalej i składa kolejne doniesienie do Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Tym razem chodzi o przydzielenie miejsca pracy egzaminatorom z Rybnika i Jastrzębia - Zdroju w Katowicach. Zdaniem wiceprzewodniczącego, to działanie naraża pracowników (ze względu na możliwość przenoszenia się wirusa - przy. red.) i utrudnia podejmowanie swobodnej decyzji co do udziału w strajku.
Musisz to wiedzieć
Zdaniem Łukasza Droba, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach, sytuacja związana ze strajkiem zaczyna się normować, a część strajkujących pracowników wróciła już do normalnej pracy.
- Rozmawiamy z egzaminatorami i przekazujemy bieżącą sytuację firmy. Nie uchylamy się od odpowiedzi. Nasza propozycja, którą przedstawiliśmy, jest wciąż aktualna, czyli 500 złotych podwyżki dla egzaminatorów i 300 złotych dla pracowników biur obsługi klienta. Jednak im dłużej strajk będzie trwał, może się okazać, że propozycja, która "leży na stole", nie będzie możliwa. Nie możemy przystać na propozycję związków, ponieważ stracilibyśmy płynność finansową. W najbliższych dniach przeprowadzimy też nabór na nowych egzaminatorów - tłumaczy Drob. Dyrektor podkreśla także, że pracownikom wypłacane są trzynaste pensje i premie.
Zobacz koniecznie
- Te kwiaty przetrwają upał nawet na słonecznym balonie! Zobacz, jakie rośliny posadzić
- Zakochany góral postawił 18-metrową sosnę w środku śląskiego blokowiska. To tradycja
- Pływający spodek zyska kolejne życie? To prawdziwa legenda!
- Pogrzeb policjanta w Raciborzu. Michał Kędzierski tragicznie zginął z rąk przestępcy
Przypominamy. Obecnie zarobki egzaminatorów wahają się od 4 do 8 tys. złotych i są regulowane ustawą. Im więcej kategorii egzaminacyjnych, tym wyższa wypłata. Dyrektor wyjaśnia, że z roku na rok zyski z opłat egzaminacyjnych spadają, a w 2020 roku - m.in. w związku z dwumiesięcznym przestojem, jaki wymusiła pandemia COVID-19 - strata ośrodka wyniosła 2,4 miliona złotych. Przychylenie się do postulatów związków, oznaczałoby powiększenie dziury budżetowej do 6 milionów złotych.
Nie przeocz
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?