Strefa czystego transportu, spalarnia śmieci, prohibicja. Zadaliśmy kandydatom na prezydenta Wrocławia kilka trudnych pytań

Dwanaście zagadnień i sześciu kandydatów. Poprosiliśmy Jacka Sutryka, Jerzego Michalaka, Łukasza Kasztelowicza, Grzegorza Prigana i Izabelę Bodnar o odpowiedzi na identyczny zestaw pytań, stworzony przez dziennikarzy Gazety Wrocławskiej.

Oto pytania, jakie zadaliśmy kandydatom:

• Jak ocenia Pani/Pan mijające 5 lat wrocławskiego samorządu?
• Najważniejsza Pani/Pana zdaniem inwestycja na nadchodzącą kadencję to...
• Czy Wrocław potrzebuje strefy czystego transportu. Jeśli tak to na jakich zasadach. Jeśli nie, to dlaczego?
• Które wrocławskie osiedle jest najgorzej skomunikowane i wymaga interwencji w pierwszej kolejności?
• Czy we Wrocławiu powinna być bezpłatna, lub realnie tania (np. bilet roczny za 360 zł) komunikacja miejska? Jeśli tak, to dla kogo?
• W kontekście małej liczby patroli policji, czy miasto powinno dopłacać do bezpieczeństwa i opłacać więcej funkcjonariuszy? Czy i jaką rolę powinna w mieście spełniać Straż Miejska?
• Jak zamierza Pan/Pani zaradzić chronicznemu deficytowi w budżecie miasta, który sięga kilkuset milionów złotych rocznie?
• Czy we Wrocławiu powinna powstać jedna, duża spalarnia odpadów? Jeśli tak, to w którym miejscu?
• Co z koleją aglomeracyjną i czy będzie wspólny bilet na KD oraz miejską komunikację?
• Czy na wyspie Słodowej powinien być zakaz spożywania alkoholu?
• Czy we Wrocławiu powinny powstać kolejne, nowe torowiska i linie tramwajowe? Jeśli tak, to gdzie?
• Gdyby Pani/Pan nie brał/a udziału w wyborach – na kogo z pozostałych kandydatów oddał/a by Pani/Pan swój głos?

Z galerii dowiesz się jak odpowiadali kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta Wrocławia. Niektóre pomysły wydają się rewolucyjne, odpowiedzi czasem pokrywają się czasem kompletnie różnią. Przeczytaj i przekonaj się, czyje pomysły są najbliższe Twoim poglądom.