Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Katowic zjadą tuzy polityki i gospodarki. Trzy dni debat dla przyszłości

Beata Sypuła
Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Już w poniedziałek, 31 maja, rusza II Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach. To najważniejsze wydarzenie biznesowe w naszej części Europy przyciągnie na trzy dni do Katowic wybitnych przedstawicieli nauki, biznesu, finansów i polityki.

Będą polscy ministrowie i unijni komisarze. Prezesi największych krajowych i europejskich spółek. Zarządzający największymi bankami i ponadnarodowymi korporacjami. Niektórzy z nich już od tygodni mają zaplanowane także biznesowe spotkania właśnie w czasie trwającego w Katowicach European Economic Congress - EEC 2010.

- W tym roku zgłosiło się o 40 proc. więcej uczestników niż na ubiegłoroczny, pierwszy Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach. Widzimy wielkie zainteresowanie imprezą i samymi Katowicami szczególnie ze strony dużych światowych koncernów - mówi Wojciech Kuśpik, inicjator EEC, prezes Grupy PTWP SA organizującej Kongres. - Europejski Kongres Gospodarczy 2010 jest więc po raz drugi ważną areną spotkań i dyskusji o kształcie biznesu, polityki finansowej państw, przyszłości Europy.

Trwający trzy dni, II Europejski Kongres Gospodarczy pod patronatem José Manuela Barroso, przewodniczącego Komisji Europejskiej, rozpocznie się już w poniedziałek 31 maja w Katowicach. To 60 sesji tematycznych, ponad 4000 gości, 700 panelistów oraz szereg imprez towarzyszących, spotkania biznesowe, kuluarowe, bankiety, kongresowa kawiarnia. Wszystko to sprawi, że tętnić życiem będą areny Kongresu i całe Katowice. Wszystkie spotkania będą się toczyły w ośmiu miejs-cach miasta - od rana do wieczora. Nie zabraknie także ciekawych wydarzeń towarzyszących Europejskiemu Kongresowi Gospodarczego 2010.

Czyjego głosu w ważnych dla Polski, Śląska i Europy sprawach możemy się spodziewać? Wystąpienia multimedialne zaplanowali komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard, komisarz UE ds. energii Günther Oettinger oraz komisarz UE ds. środowiska Janez Potočnik. Będzie obecny pełnomocnik rządu Słowacji ds. euro Igor Barát, były prezes Rady Ministrów Jan Krzysztof Bielecki, minister-członek Rady Ministrów Michał Boni, minister skarbu państwa Aleksander Grad, minister środowiska Andrzej Kraszewski, minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka i minister finansów Jacek Rostowski, liczni wiceministrowie, a także menedżerowie światowych korporacji i największych firm.

Współorganizatorami Kongresu są: województwo śląskie, Górnośląski Związek Metropolitalny oraz miasto Katowice. Organizatorem Kongresu jest Grupa PTWP SA, wydawca m.in. miesięcznika Nowy Przemysł oraz portalu WNP.pl, a patronem medialnym - Dziennik Zachodni.

Spróbujmy dogonić Niemcy w ciągu 20 lat

Z prof. Leszkiem Balcerowiczem rozmawia Beata Sypuła

Był pan obecny na pierwszym Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Jakie przesłanie chce Pan przekazać uczestnikom drugiego takiego spotkania ludzi nauki, finansów, polityki i przedsiębiorcom?
Przekaz jest prosty: rozwój gospodarki zależy od polityki gospodarczej i ustroju gospodarczego. Mówiąc obrazowo, potrzebny jest nie tylko dobry samochód, ale i dobry kierowca. Dobry samochód - to dobry ustrój - można nim szybko jechać. Dobry kierowca - to ostrożna i rozważna polityka makroekonomiczna, dzięki której inflacja jest niska, a finanse państwa - zdrowe. Widzimy, jak fatalne w skutkach było państwo socjalistyczne i jakie efekty uzyskuje się, jeśli zmieni się ustrój. Pokazuje to przykład Polski - przechodzenie od ustroju socjalistycznego do kapitalistycznego. Jeśli jednak prowadzi się nieostrożną politykę budżetową, to wtedy dochodzi najpierw do boomu, a potem do załamania. Pokazuje to przypadek Węgier czy obecnie Grecji.

Guru finansów i ekonomii podważają dziś konieczność stałego wzrostu gospodarczego państw. Uważają, że są inne czynniki pomyślności i dobrostanu obywateli. Czy się pan z nimi zgadza?

Dobrze się wygłasza takie teorie, jeśli jest się już bogatym. Proszę powiedzieć biednym krajom, że muszą poprzestać na tym, co dziś mają. Jeśli kraj nie osiąga wzrostu gospodarczego, a więc nie rozwija się, to jak chce zapewnić poprawę jakości życia obywateli?

Jakie dziś mogą być najważniejsze dla Europy impulsy prorozwojowe nowej dekady?
Najważniejszą siłą rozwoju są innowacje, ale odgórnie państwo tego nie zrobi. Już próbowało i największym osiągnięciem państw socjalistycznych w dziedzinie techniki cywilnej była kostka Rubika. Innowacje powstają w gospodarce kapitalistycznej, gdzie jest wiele konkurencji, otwarcie na świat, no i dobry system edukacji i szkolnictwa wyższego.

Badania naukowe są jednak kosztowne...
Trzydzieści razy więcej przeznaczamy na wydatki socjalne. A co do finansowania badań stosowanych - potrzeba nam więcej "venture capital" - funduszy wysokiego ryzyka. One są ważnym źródłem finansowania innowacji w sprawnej gospodarce kapitalistycznej.

Jakie wyzwania czekają pokryzysową Polskę?
Po kryzysie bardzo ważnym zadaniem jest uporanie się ze zwiększonym długiem publicznym. Chodzi o to, by nie doszło do finansowania go ze zwiększonych podatków, ale dzięki obniżaniu wydatków. Polska powinna postawić sobie zadanie dogonienia Niemiec w ciągu najbliższych 20 lat. Zrobimy to, jeśli będą się one rozwijały w tempie 1 proc. PKB rocznie, a my uzyskamy średnio około 4,5 proc.

Taki wzrost jest wykonalny, biorąc pod uwagę PKB sprzed kryzysu.
To jest wykonalne, ale trzeba przyśpieszyć reformy na czele z ograniczeniem wydatków budżetu, wydłużeniem wieku emerytalnego i prywatyzacją. Jeszcze w 1990 roku Polska osiągała mniej niż 30 proc. dochodu per capita (czyli na głowę mieszkańca - BS) Niemiec. Teraz mamy 50 procent. Spróbujmy ich dogonić w 20 lat.
Naszym atutem są ludzie

W jaki sposób światowy kryzys finansowy wpłynął na budżety miast, jak te zareagowały na kryzys i jak mogą się przygotować do tzw. drugiej fali? O tym będzie także mowa podczas II Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego:

Mimo że Polska postrzegana jest na świecie jako jedno z niewielu państw, które poradziło sobie z ogólnoświatowym kryzysem, nie możemy powiedzieć wprost, że ten kryzys nie ominął naszego kraju, a co za tym idzie - również naszego województwa. Jego skutki były i są odczuwalne w naszym regionie. Choćby przykład sektora motoryzacyjnego, który jest silnie zakotwiczony w gospodarce regionu, odzwierciedla specyficzną sytuację naszej gospodarki w czasach kryzysu. Otóż, kiedy produkcja w krajach europejskich drastyczne malała, postępowały redukcje personelu i likwidacje zakładów - bielski Fiat notował rekordowe wyniki produkcji. Oczywiście wpływ miało wiele czynników - jak dopłaty do nowych aut w krajach europejskich czy produkcja miejskiej, małolitrażowej Pandy. Nie zapominajmy jednak o jednym - jakże charakterystycznym dla naszego województwa czynniku - wysoko wykwalifikowanej sile roboczej. On okazuje się w dzisiejszych czasach naszym atrybutem w stosunku do innych krajów o jeszcze relatywnie niskich kosztach pracy. Dla przykładu wspomnę nie tak dawną informację o planowanych inwestycjach rzędu 80 mln zł dających 250 nowych miejsc pracy w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej przez trzy firmy, które w pierwszych tygodniach tego roku zdecydowały się na rozpoczęcie lub rozszerzenie swojej działalności w strefie. Cytując ekspertów - słaba kondycja państw regionu to dla Polski i województwa okazja, by przejąć inwestorów.

Jako województwo dysponujemy środkami z funduszy unijnych, z których spora część jest przeznaczana na rozwój kapitału ludzkiego. Z "Informacji Miesięcznej z realizacji PO KL" publikowanej regularnie przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wynika, że województwo śląskie jest wśród 16 regionów samodzielnym liderem pod względem wartości zakontraktowanych środków, liczby podpisanych umów oraz wartości zatwierdzonych wniosków o płatność.

Nie zapominajmy jednak, że kryzys jest i w szczególności odbija się na stanie finansów nie tylko poszczególnych zakładów pracy, ludności, ale i poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego, w tym województwa. Z pewnością wymusił większe oszczędności, jak i większe zadłużanie się samorządu. Widzę w tym jednak drugą stronę - brak publicznych pieniędzy powinien skłonić samorządowców do wykorzystania narzędzi, jakie daje partnerstwo publiczno-prywatne - PPP. Być może omijana do tej pory ustawa o PPP będzie rozwiązaniem wielu problemów jednostek samorządowych.

Potrzebny jest nowy ład gospodarczy

Co w pokryzysowej Polsce będzie najważniejszym tematem II Europejskiego Kongresu Gospodarczego?

Odpowiada Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski:
Świat wychodzi z globalnego kryzysu gospodarczego, dzięki czemu uwaga specjalistów może się skoncentrować na innych - niesłychanie ważnych - zagadnieniach, pozwalających zdiagnozować stan gospodarki po kryzysie, ale i wyznaczyć nowe drogi rozwoju. Przekonany jestem, że uczestnicy II Europejskiego Kongresu Gospodarczego skupiać się będą na tematach, skoncentrowanych wokół tworzenia nowego ładu gospodarczego - zarówno w wymiarze globalnym, europejskim, jak i tym krajowym. Hasłem przewodnim tegorocznego Kongresu powinna się stać innowacyjność w różnych jej aspektach - dotyczących wykorzystania tradycyjnych źródeł energii, promowania czystych technologii przeróbki węgla, rozwoju sektorów chemicznego i przetwórczego. Ważnym jest również wspieranie współpracy między przedstawicielami różnych branż przemysłu i naukowcami, ponieważ gospodarka oparta na wiedzy gwarantuje zrównoważony rozwój oraz sprawne wdrażanie najnowocześniejszych technologii.

Aktualnie dążymy do skracania dystansu, jaki dzieli ludzi, kraje, kontynenty, dlatego też w moim przekonaniu w czasie dyskusji panelowych warto pochylić się bardziej nad zagadnieniami związanymi z nowoczesnym transportem - infrastrukturą drogową i lotniczą, przede wszystkim w kontekście roli i miejsca Pyrzowic wśród lotnisk wspólnotowych.

Polska po "aksamitnym kryzysie"

Aleksander Grad, minister skarbu państwa:
Podczas II Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach przede wszystkim będę zachęcał do udziału w procesach prywatyzacji i do inwestowania w spółki Skarbu Państwa. Z pewnością doświadczenia Polski, która pomyślnie przeszła przez "aksamitny kryzys", utwierdziły inwestorów w przekonaniu, że Polska to kraj o stabilnej gospodarce, wart ich uwagi. Przypomnę, że jako jedyni w UE uzyskaliśmy w 2009 r. wzrost gospodarczy. W waru-nkach, z jakimi musieliśmy się zmierzyć i w porównaniu z naszymi sąsiadami wzrost na poziomie 1,7 proc. to wyjątkowy rezultat. To właśnie m.in. dzięki temu Polska jest postrzegana jako lider regionu i atrakcyjne miejsce do inwestowania, a Warszawa wreszcie zaczyna pełnić rolę prawdziwego centrum finansowego.Dobra sytuacja gospodarcza Polski umożliwia realizację ambitnych planów prywatyzacyjnych, również w sektorze paliwowo-energetycznym. Po spektakularnych wydarzeniach z 2009 r., debiucie Bogdanki, PGE i nowej emisji akcji PKO BP, od początku tego roku sięgamy jeszcze wyżej. Przeprowadziliśmy transakcję sprzedaży akcji KGHM, Grupy Lotos, Enei, PZU i pełną prywatyzację Bogdanki. Już osiągnęliśmy ponad 5 mld zł, a przed nami kolejna historyczna transakcja - debiut Tauronu, drugiej największej grupy energetycznej w Polsce.

Nie chodzi tylko o przetrwanie

Prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego:
Podczas II Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach będziemy rozmawiali o wspólnocie wiedzy i innowacji. To pojęcie, które brzmi jak slogan, jednak bez wiedzy nie ma innowacji. Jeżeli przedsiębiorstwo ma ambicję zaistnienia na rynku jako lider, musi posiadać własne oryginalne rozwiązania lub nowe technologie, lepsze niż konkurenci. Korzystanie z gotowych rozwiązań, poparte sprawnym zarządzaniem, może pozwolić firmie trwać na swoich pozycjach, ale jak wszyscy wiemy: w biznesie nie chodzi o przetrwanie, ale o dynamiczny rozwój. A jest to w stanie osiągnąć jedynie ten, kto inwestując w badania i rozwój podnosi atrakcyjność swoich produktów lub usług. Do niedawna w Polsce dużo narzekaliśmy na słabą komunikację pomiędzy szkolnictwem wyższym i nauką z jednej strony - a sektorem gospodarczym z drugiej. W naszych reformach nauki i szkolnictwa wyższego postawiliśmy więc na stymulowanie współpracy tych dwóch do niedawna odległych sobie obszarów. Chciałabym podkreślić, że w wyniku proponowanych zmian przedsiębiorcy uzyskają wpływ na programy studiów, otrzymają możliwość ubiegania się o granty badawcze, uporządkujemy sprawy ochrony własności intelektualnej, a także odpolitycznimy rozdział środków na naukę uaktywniając Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz tworząc Narodowe Centrum Nauki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty