Kajakarze płyną we wtorek od Góry w gminie Miedźna do Bierunia Nowego. To rekonesans rzeki na wypadek zagrożenia powodziowego.
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPŁYWU KAJAKOWEGO PO WIŚLE
Godz. 11.00
Właśnie ruszyliśmy na Wisłę w miejscowości Góra niedaleko Goczałkowic. Płyniemy na sześcioosobowych łódkach harcerskich - tych samych, które w ubiegłym roku brały udział w akcji ratunkowej w Zabrzu-Makoszowach. Przed nami półtorej godziny Wisłą do Bierunia Nowego.
Rzeka w tym miejscu ma szerokość 5 m, a brzegi wysokie na 2-3 m. Nurt jest leniwy.
SPRAWDŻ ZAGROŻENIE POWODZIOWE NA SWOIM TERENIE
Godz. 11.45
Łódkami po Wiśle płyną obok wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka, także komendant wojewódzki straży pożarnej i samorządowcy z Bierunia.
Celem spływu jest obejrzenie miejsc, które nawiedziła powódź rok temu oraz tych, które najbardziej ucierpiały w jej wyniku.
W rzece widać konary połamanych drzew, które w przypadku powodzi mogą stanowić zagrożenie dla mostów, osadzając się na przęsłach.
Godz. 12.13
Wojewoda dogonił naszą łódkę. Jest sternikiem i daje niezły wycisk swojej ekipie. Pokrzykuje i mocno wiosłuje. Liderem jest ekipa Andrzeja Szczeponka, wiceszefa Wydziału Zarządzania Kryzysowego.
W miejscu, gdzie teraz płyniemy, w 1997 r. woda przelała się przed przez brzegi. Na naszym szlaku sporo bocianów, czapli, mignął nam też zimorodek.
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPŁYWU KAJAKOWEGO PO WIŚLE
Godz. 13.20
Po kilkudziesięciu minutach postoju w Woli, kajakarze znowu są na wodzie.
W ubiegłym roku właśnie w Woli trwa dramatyczna walka o utrzymanie mostu. Udała się. Tutejsi mieszkańcy przywykli do walki z wodą. Praktycznie co roku muszą bronić domostw przed Wisłą. Ufają, że tym razem wały wytrzymają.
Mieszkańcy narzekają na drzewa zalegające w wodzie. Martwią one także Andrzeja Szczeponka z wydziału zarządzania kryzysowego. - Te drzewa powinny być usunięte. W razie jakiejś większej wody może to stwarzać zagrożenie powodziowe - mówi Szczeponek.
Godz. 14.30
Finisz! Jesteśmy w Bieruniu półtorej godziny przed czasem. ostatni odcinek pokonaliśmy w ekspresowym tempie, oczywiście wojewoda rwał do przodu.
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPŁYWU KAJAKOWEGO PO WIŚLE
Po drodze widzieliśmy naprawione po ubiegłorocznej powodzi wały. Jest jednak wciąż trochę do zrobienia - pod mostem drogowym w Bieruniu niebezpiecznie wyglądające spiętrzenie.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?