Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto motoryzacji powróciło do Sosnowca po dwuletniej przerwie. ClassicMania po raz jedenasty zgromadziła miłośników zabytkowych aut

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Na zlocie klasycznych pojazdów zobaczyć można było zabytki motoryzacji z całego świata. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Na zlocie klasycznych pojazdów zobaczyć można było zabytki motoryzacji z całego świata. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Adam Tobojka
Po dwuletniej przerwie, spowodowanej pandemią koronawirusa, do Sosnowca powróciła ClassicMania, czyli zlot zabytkowych aut z całej Europy. W tegorocznej, jedenastej już edycji, udział wzięło około dwustu pojazdów, a tematem przewodnim imprezy były zabytkowe pojazdy uprzywilejowane.

W niedzielę, 28 sierpnia do parku Sieleckiego w Sosnowcu po raz kolejny zawitali miłośnicy zabytkowej motoryzacji. Organizowana przez Ryszarda Czerwińskiego cykliczna impreza przyciągnęła prawdziwe tłumy sosnowiczan, którzy mieli okazję z bliska przyjrzeć się klasykom motoryzacji.

- ClassicMania to impreza, której celem jest promocja zabytkowej motoryzacji, integracja pasjonatów starych aut i pokazanie motoryzacji sprzed kilku dekad. W tej edycji współpracujemy też blisko z policją, promujemy bezpieczeństwo w ruchu drogowym, przygotowaliśmy też takie atrakcje jak symulator dachowania. Na zlocie oddać też można krew, staramy się również wspierać akcje charytatywne – mówi Komandor Rajdu, Ryszard Czerwiński.

- Do końca nie wiedzieliśmy, jaka będzie pogoda, i ta wątpliwość sprawiła, że część zgłoszonych uczestników zdecydowała się nie przyjeżdżać. Jednak aura dopisała, ale myślę, że nawet w gorszą pogodę frekwencja byłaby porównywalna: mamy około 200 właścicieli pojazdów i setki odwiedzających. Ludzie stęsknili się za tym wydarzeniem – kontynuuje.

Tegoroczna edycja zlotu klasycznych pojazdów odbyła się pod hasłem „Zabytkowe Pojazdy Uprzywilejowane”. Główną atrakcją zlotu były właśnie one: historyczne wozy strażackie i zabytkowe radiowozy. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się Mack typu 45 z 1947 roku, który przyjechał do Sosnowca z Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach i dodge wc51 z okresu II Wojny Światowej, który zaadaptowany został na wóz strażacki przez Ochotniczą Straż Pożarną z Łąki, miejscowości koło Pszczyny.

- Wóz ten brał udział walkach na frontach zachodnich w trakcie II Wojny Światowej. Potem trafił do ZSRR, gdzie został rozdysponowany jako pomoc dla krajów bloku socjalistycznego. W 1955 roku trafił do Polski, a konkretnie do Gdyni, skąd dla straży w Łące odbierał go mój ojciec. Pojazd służył do lat 70, potem stał i niszczał. Odkupiłem go i odrestaurowałem. Teraz ma status zabytku – 95 procent to elementy oryginalne – mówi Marian Rabaszowski, właściciel pojazdu.

Tego typu historie z pewnością można byłoby usłyszeć od każdego właściciela pojazdu na zlocie – ci chętnie opowiadali o swoich pojazdach, pozwalali zajrzeć pod maskę czy usiąść za kółkiem. To prawdziwe święto motoryzacji – celebrowane zarówno przez wystawców, jak i gości.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera