Oczywiście to tylko liczba zachorowań zgłoszonych do sanepidu, bo przecież tysiące z nas, lekceważąc wirusa, leczy się domowymi sposobami i chodzi do pracy zarażając innych.
U chorych dominują zachorowania na tzw. świńską grypę, wywołaną wirusem AH1N1, która zajęła miejsce grypy sezonowej.
- Na sześć przebadanych w naszym laboratorium próbek w czterech potwierdziliśmy grypę świńską, co świadczy o jej ekspansji - wyjaśnia Wojewódzki Inspektor Sanitarny Grzegorz Hudzik i ostrzega, by nie lekceważyć gorączki, kaszlu i osłabienia.
Ale bez względu na nazwę i wirusa grypa to choroba, która może skończyć się ciężkimi powikłaniami, a nawet zgonem. Przyjmuje się, że na 1000 przypadków u 1 do 5 pacjentów może mieć skrajnie ciężki przebieg. W minionym sezonie grypowym 24 chorych z AH1N1 z województwa śląskiego zmarło. Warto dodać, że w sumie na grypę chorowało ponad 42 tys. osób. Jak będzie w tym roku? Niestety zakażonych będzie przybywać. Sprzyjają temu deszczowa aura i plusowe temperatury, a taka pogoda ma utrzymać się jeszcze co najmniej tydzień.
Dlatego przygotujmy się do walki! Na każdą informację o wirusie służby sanitarne reagują błyskawicznie. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Tychach na oddziale zakaźnym przebywają właśnie dwie kobiety z podejrzeniem świńskiej grypy. - Ich stan jest dobry, mają objawy lekkiego przeziębienia, trochę kichają, ale nie pojawiły się objawy grypy klasycznej z wysoką gorączką. Jednak by chuchać na zimne, zdecydowaliśmy o odizolowaniu pacjentek od innych chorych - wyjaśnia doktor Tomasz Macura, ordynator oddziału.
Jedna z kobiet urodziła w szpitalu zdrowe dziecko. Chorobą zaraziła się od swojego starszego dziecka, u którego laboratoryjnie potwierdzono grypę AH1N1. - Najlepszą ochroną przed chorobą pozostaje szczepionka. Tegoroczna chroni nas przed skutkami grypy świńskiej. Dlatego zachęcam wszystkich, by się zaszczepili. Zwłaszcza powinny to zrobić osoby z grup ryzyka, a więc osoby starsze i dzieci, bo to one mogą najbardziej odczuć skutki choroby - mówi inspektor Hudzik.
We wtorek w sprawie grypy w Warszawie zbierze się tzw. komitet pandemiczny. To grono specjalistów, którzy monitorują sytuację, by jak najszybciej zareagować na wzrost zachorowań. Na razie służby sanitarne uspokajają, choć jednocześnie zachęcają do ostrożności, bo grypa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i dopiero zaczęła zbierać żniwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?