Sylwester był nieudany? Zażądaj zwrotu pieniędzy!

Dobrze byłoby jednak, gdy zadbałeś już o bilet na imprezę, spisać umowę, która może ułatwić dochodzenie roszczeń w przypadku zawodu zabawą.

- Doprecyzujmy szczegóły, np. ilość ciepłych dań, napojów, rodzaj oraz formę muzyki - radzi Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Określmy, z kim ją zawieramy, jaki jest koszt wykonania usługi i termin realizacji oraz kary wynikające z niewywiązania się z umowy.

Jeśli zamierzamy skorzystać z usług fryzjera, kosmetyczki, krawca, pralni, pamiętajmy o cennikach. Ponadto niezgodną z ustaleniami fryzurę, makijaż czy zabieg kosmetyczny możemy reklamować i zażądać poprawek. Jeżeli firma się miga - żądajmy zwrotu zapłaty. Wada musi być jednak istotna - np. trwała spaliła włosy, zamiast koloru blond wyszedł inny itp. Możemy domagać się odszkodowania, jeżeli fuszerka spowodowała konieczność skorzystania z usług innej firmy. Konieczne są tu rachunki.
Może się także zdarzyć, że rezygnujemy z już opłaconej imprezy sylwestrowej. Co wtedy?

- Rezygnacja może być kosztowna - ostrzega Małgorzata Cieloch. - Może wiązać się z poniesieniem części lub całości ceny biletu. Kwota naliczana konsumentowi powinna być jednak zawsze adekwatna do poniesionych przez organizatora wydatków.

Będąc już w samym lokalu możemy zignorować tabliczkę w szatni, że za pozostawione w niej rzeczy firma nie odpowiada. Jest to niezgodne z prawem. Szatnia odpowiada za powierzone rzeczy - nawet, gdy jest bezpłatna.

Nie dajmy się także robić w bałwana w razie sylwestra na stoku. Za niewykorzystany karnet z powodu m.in. pogorszenia pogody czy awarii wyciągu należy się zwrot pieniędzy.

Natomiast jeżeli przedsiębiorca nie chce respektować twoich praw, poproś o pomoc miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów, Federację Konsumentów. Bezpłatne porady udzielane są również przez Stowarzyszenie Konsumentów Polskich: 0 800 800 008.