Szczęśliwy finał poszukiwań 78-latka z Katowic. Odnalazł go pies o imieniu Covid

Od środy wieczorem, trwały poszukiwania 78-letniego mieszkańca Katowic, który po godzinie 18, wyszedł niepostrzeżenie z domu. Ubrany był tylko w sweter, spodnie z piżamy i kapcie. Do akcji włączono policjantów z referatu poszukiwań, strażacy, grupa-poszukiwawczo-ratownicza oraz psy ratownicze. Szeroko zakrojone poszukiwania dotyczyły mężczyzny cierpiącego na Alzheimera, dlatego ratownicy walczyli z czasem.

- Użyto specjalistycznego sprzętu wykorzystywanego w poszukiwaniach osób zaginionych, w tym drony z kamerami termowizyjnymi. Intensywne poszukiwania trwały całą noc. W mediach społecznościowych został udostępniony komunikat ze zdjęciem zaginionego mężczyzny, aby informacja o poszukiwaniach seniora dotarła do jak najszerszego grona odbiorców. Sprawdzano każdy sygnał napływający do komendy od osób, które informowały policjantów o potencjalnym miejscu pobytu zaginionego - informuje o poszukiwaniach śląska policja.

Ratownicy przeczesywali lasy, parki, ogródki działkowe, miejsca, gdzie mężczyzna mógł pójść. Biorący udział w poszukiwaniach strażacki pies podjął w pewnym momencie trop i zaprowadził swojego przewodnika do gęsto zadrzewionego miejsca w prawie 5-hektarowym Parku Bolina w Katowicach i doprowadził do starszego pana, który siedział zmarznięty pod drzewem.

- Dzięki ścisłej współpracy wszystkich służb obecnych na miejscu poszukiwania zakończyły się pomyślnie. Około 4:30 pies Covid odnalazł osobę zaginioną w wyznaczonym obszarze - poinformowała w mediach społecznościowych Grupa Poszukiwawczo Ratownicza OSP Orzech, która brała udział w poszukiwaniach.

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która wyziębionego mężczyznę zabrała do szpitala. Obecnie przebywa on pod opieką lekarską.