Szkoła w Mysłowicach zamknięta przez koronawirusa. "Mam dość" - mówi nauczycielka Magdalena Wala, gdy na nauczycieli wylał się hejt

Szkoła Podstawowa nr 13 w Mysłowicach po tygodniu została zamknięta ze względu na koronawirusa. O sytuacji poinformował we wtorek, 9 sierpnia, prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz.

- Z przekazanych dzisiaj informacji wynika, że jedna osoba (pracownik placówki) została zdiagnozowana pozytywnie na obecność koronawirusa. W tej chwili z różnych przyczyn 6 pracowników tej samej placówki przebywa na zwolnieniu lekarskim. Od środy (9.09.2020r.), przez najbliższe 2 tygodnie nauka w „trzynastce” odbywać się będzie w trybie zdalnym - przekazał we wtorek prezydent miasta.

Na stronie szkoły widnieje informacja, że dziś (tj. środa 9 września) zajęcia szkolne się nie odbędą. Dyrekcja i nauczyciele kontaktują się z rodzicami przez dziennik elektroniczny.

Wiadomość o zamknięciu szkoły w Mysłowicach pojawiła się w różnych miejscach. Jednak to, co znajdziemy w komentarzach przekracza pewną granicę.

- Dlaczego nauczycieli nie sprawdzili i dyrektorów szkół przed otwarciem szkół i państwo doprowadziło do tego że narażają dzieci i też rodziców i innych ludzi!!!!! - pisze pan Michał.

- Czy pracownicy placówki nie powinni stosować maseczek i przyłbic? 6 pracowników na L4. No cóż wakacje były zbyt krótkie - napisała pani Maga.

- Ciekawe ze przez ten czas wolny nic nie bylo wszystko bylo ok a nauczyciele pewnie siedzieli w domu caly czas i nagle trzeba bylo wrocic do pracy daremne to jest - pisze ktoś z profilu Janko Muzykant.

- Szybko poszło... szkoda dzieci, które tyle czasu czekały na powrót do normalności... brak słów!!!!! - stwierdziła pani Katarzyna.

To tylko niektóre z komentarzy, które atakują nauczycieli. Oczywiście pojawiały się głosy ich broniące, lecz jednak nie wybijają się spośród negatywnego i hejterskiego głosu.

- Gratuluje tym co winia nauczycieli . Ci ludzie traca na pensji i wcale nikomu to nie jest na reke że do pracy nie chodza a rowniez maja dzieci swoje ktore trzeba oģarnac w domu . Pomyslcie czasem co piszecie - napisał pan Sebastian.

Do tej przykrej sytuacji odniosła się Magdalena Wala, nauczycielka w SP nr 13 w Mysłowicach i pisarka. Jak twierdzi decyzja również nie jest na rękę nauczycielom, a hejt z jakim się spotykają jest bolesny.

- W moich książkach sporo miejsca poświęcam przemocy i hejtowi. A to co wylało się na mnie i na moje koleżanki w internecie mogę określić tylko jednym – wiadro szlamu - napisała nauczycielka.

W swoim poście cytuje niektóre z komentarzy np. „nie chcą pracować a kasa i tak leci.", „Niech cała rada pedagogiczna idzie pracować do hipermarketów, tam nie będą mieć kwarantanny, nie będą musieli iść na L4.” Nauczycieli obwinia się też o lenistwo. Zarzut ten odpiera nauczycielka.

- Pozwolicie, że odniosę się do lenistwa. Wczoraj wieczorem zamiast odpoczywać po pracy zakładałam grupy na Skype, aby móc prowadzić lekcje, następnie pisałam wiadomości do uczniów i rodziców, a dziennik elektroniczny sprawdzałam mniej więcej do 23. Nie wspomnę o telefonicznym kontakcie z paniami dyrektor - opowiada.

Magdalena Wala opowiada również o niskich zarobkach dla nauczycieli, przez co młodzi nie chcą przychodzić uczyć w szkołach.

– Pensja nauczyciela stażysty z tytułem magistra oraz przygotowaniem pedagogicznym od września wynosi 2 949 czyli jest bliska planowanej pensji minimalnej 2800 zł. Po roku stażu otrzymuje zabójczo wysoką podwyżkę w wysokości 85 zł brutto. 3034 zł będzie zarabiał przez najbliższe 5 lat. Czyli pensja młodego nauczyciela przez sześć lat pracy oscyluje w okolicach pensji minimalnej! A odpowiedzialność jest ogromna – również odpowiedzialność karna - pisze Magdalena Wala.

Dodaje również, że komentarze w internecie zamieścili również absolwenci szkoły i rodzice uczniów. Co sprawia, że jest jej przykro. Nie powinniśmy się temu dziwić. Nikt nie chciałby zostać tak potraktowany nie ze swojej winy.

- Jak dzieci mają mieć do nas choćby minimalny szacunek, skoro w domach słyszą to samo? Albo i więcej. Jak osoba, którą się gardzi ma przekazywać wiedzę, wpajać wartości i wychowywać? W ten sposób społeczeństwo niestety kręci bicz na siebie, bo to postępowanie za parę lat wróci rykoszetem. A wtedy będzie za późno - dodaje refleksję nauczycielka.

Magdalena Walach ma dość hejtu, który ciągle spływa na nauczycieli. Zastanawia się nad zmianą zawodu, który bardzo lubi. Jak sama twierdzi, takich jak ona jest o wiele więcej.

Pełny post możecie zobaczyć poniżej:

Jak wiemy, koronawirus jest gorącym i emocjonalnym tematem. Wiele osób czuje się już zmęczonych, jednak musimy pamiętać, że chodzi jednak o nasze zdrowie i życie. Wysyłając komentarz zawsze możemy zranić drugiego człowieka - za każdą instytucją stoją ludzie, jedni są bardziej wrażliwsi od drugich. Hejtowanie nie przynosi dobrych skutków. Zastanówmy się więc dwa razy, zanim będziemy chcieli wylać "wiadro szlamu" na inną osobę.

MASKI FFP2 ORAZ KN95 Z FILTREM, PRZYŁBICE, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<