Przy wszystkich wejściach do Szkoły Podstawowej nr 66 w Katowicach stanęły dozowniki z płynem odkażającym. Co krok, na drzwiach i w oknach widnieją instrukcje dotyczące nowych zasad obowiązujących w szkole.
Uczniów odtąd obowiązuje m.in. dezynfekcja dłoni przy wejściu do budynku, a zajęcia lekcyjne w większości będą prowadzone w jednej sali dla jednej klasy. Wyjątkiem będą zajęcia wychowania fizycznego oraz informatyki.
Na korytarzach instrukcje przypominają o konieczności zachowania bezpiecznego dystansu i wskazują, jak należy używać maseczek, w razie konieczności ich stosowania. W łazienkach dodatkowo umieszczone zostały wskazówki dotyczące prawidłowego mycia rąk i bezpiecznego korzystania z toalet.
Budynek szkoły ma łącznie cztery wejścia, ale na początek otwarte będą trzy. Jedno zostało wyłączone z powodu trwającej tu nadal termomodernizacji. Podobnie szatnia. - Dzieci w zamian będą mogły zostawiać przybory i podręczniki w salach lekcyjnych - uspokaja dyrektorka szkoły, Iwona Korchowiec. - Każdej klasie została przypisana jedna sala, aby uczniowie nie przemieszczali się po każdej lekcji - przypomina.
Sal nie powiększę, a klasy są liczne
Na lekcjach nie ma wymogu zakrywania ust i nosa. Niemniej Korchowiec chciałaby, aby podczas przejścia do sali gimnastycznej i informatycznej na korytarzach obowiązywało zakrywanie ust i nosa. Noszenie maseczek będzie wymagane także w bibliotece.
Jeśli tylko pogoda pozwoli, dzieci będą spędzać lekcje wychowania fizycznego i przerwy na zewnątrz. - Mamy opracowane procedury. Wyznaczyliśmy, którędy i gdzie nauczyciele będą wychodzili z klasami. Tak, aby nie spotykały się ze sobą - opowiada dyrektorka.
Trudniej będzie zachować dystans społeczny na lekcjach. - Mamy obawy z tym związane. Sal lekcyjnych nie powiększę, a klasy są liczne. Niemniej dołożyliśmy wszelkich starań, aby zapewnić uczniom i nauczycielom jak najbezpieczniejsze warunki - mówi Korchowiec.
Wychowawcy świetlicy nie będą już dyżurowali w jednej sali, ale przychodzili do poszczególnych klas. Plan został tak ułożony, aby wszyscy uczniowie zostali otoczeni opieką. W szkole obowiązywał będzie system jednozmianowy, ale plany lekcji zostały tak wymyślone, aby klasy nie kończyły i nie zaczynały zajęć o tych samych porach. Nauczyciele natomiast, jak zapewnia dyrektorka placówki, dołożą wszelkich starań, aby ograniczyć stres uczniom.
- Inaugurację roku szkolnego jesteśmy w stanie rozłożyć w czasie dla poszczególnych klas, rodzice pierwszoklasistów będą mogli wejść do szkoły. W ciągu roku szkolnego chcielibyśmy jednak ograniczyć ich pobyt w placówce - tłumaczy dyrektorka SP nr 66.
Nie przeocz
Jak zaznacza, sale lekcyjne najmłodszych dzieci znajdują się zaraz przy wejściu. Nie ma konieczności zmiany butów, a szatnia na początku roku będzie i tak nieczynna. Stąd nie ma potrzeby, aby dzieciom towarzyszyli rodzice.
Niemniej, jak tłumaczy Korchowiec, w pilnych sprawach opiekunowie będą mogli wchodzić do szkoły. Wówczas będą ich jednak obowiązywały zasady zachowana bezpieczeństwa sanitarnego. Będą musieli zasłonić usta i nos, zdezynfekować ręce, zachować bezpieczną odległość od innych osób.
Płynów starczy na kilka miesięcy, maseczek - na dwa tygodnie
W szkole nie będzie obowiązkowego mierzenia temperatury dzieciom przed wejściem do budynku. Tylko jeśli ktoś poczuje się źle. Na tę okoliczność wyznaczone zostało także izolatorium, gdzie trafiać będą dzieci z gorączką i innymi objawami infekcji. Tam zaczekają na rodzica, który je zabierze.
Do szkoły dotarły także zamówione wcześniej z rządowego programu maseczki i płyny do dezynfekcji. - Płynów starczy na kilka miesięcy, może do końca roku. Maseczek starczy dla nauczycieli na około dwa tygodnie - szacuje dyrektorka. Gdyby mieli korzystać z nich wszyscy przebywający w szkole – skończyłyby się raptem po kilku dniach. Dlatego rodzice muszą we własnym zakresie wyposażyć dzieci w nakrycia ust i nosa.
Musisz to wiedzieć
Powrót lekcji online? Szkoła jest gotowa także na taki obrót spraw
W razie konieczności, jak zapewnia dyrektorka, szkoła jest gotowa przejść na zdalny lub hybrydowy tryb pracy. - Myślę, że już w poprzednim roku szkolnym bardzo dobrze zorganizowaliśmy się, jeśli chodzi prowadzenie zdalnych zajęć. Nauczyciele przekonali się do lekcji online. Wypracowali model współpracy z rodzicami i sobą nawzajem, który spotkał się z pozytywnym przyjęciem - cieszy się nauczycielka.
Szkole udało się w ostatnich latach także zgromadzić na tyle sprzętu, że praca zdalna mogła wiosną odbywać się bez większych kłopotów technicznych. - Każdy rodzic, który zgłosił nam potrzebę, otrzymał sprzęt z pracowni informatycznej, a nauczyciele - korzystali z laptopów, które były na wyposażeniu pozostałych klas - zapewnia Korchowiec.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?