Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: W drodze na Jasną Górę winogrona z Boronowa

Marek Szołtysek
Marek Szołtysek
Marek Szołtysek arc.
Moja żona z dziećmi szła pieszo z Rybnika do Częstochowy z tamtejszą pielgrzymką, a mnie w pierwszą sobotę sierpnia przypadła rola pojechania po nich samochodem na Jasną Górę. Wybrałem się tam starą drogą na Gliwice, Tarnowskie Góry i dalej przez ziemię lubliniecką.

To ciekawe tereny, które nadają się idealnie na weekendowe wycieczki. Bo naprawdę na Śląsku są setki atrakcji turystycznych, z czego niewiele ludzi zdaje sobie sprawę. Przypomnę tylko, że jak w kwietniu napisałem o obrazie Matki Boskiej z gruszką z kościoła w Krzyżowicach koło Jastrzębia-Zdroju, to dostałem mnóstwo listów, aby tego typu rzeczy prezentować częściej. Zatem dojechałem do Boronowa. Przede wszystkim planowałem obejrzeć tamtejszy 400-letni kościół drewniany. Miałem szczęście, bo akurat kilka tamtejszych Ślązoczek sprzątało tę świątynię i wpuszczono mnie do środka.

Zauważyłem, że przetrwała w ich śląskiej mowie inna forma odmiany okolicznych miejscowości. Na leżący niedaleko Sadów mówią oni, że - jadą do Sadowia. Kiedy zwróciłem na to uwagę, moja rozmówczyni skwitowała: "no bo my tukej tak krawaczymy". A pewnie te krawaczenie to pochodzi od słowa: kraj, skraj, brzeg. Bo też Boronów leży na skraju Śląska, niedaleko rzeki Liswarty, która stanowi granicę między Śląskiem a Małopolską.

Skupmy się jednak na ciekawostkach związanych z boronowskim kościołem. W głównym ołtarzu jest obraz Matki Boskiej Różańcowej, która podaje różaniec św. Andrzejowi apostołowi i św. Dominikowi. I ten Dominik wskazuje tu na najstarsze dzieje Boronowa, gdyż pierwotnie, pod koniec XIII wieku, przy kościele miał być mały klasztor dominikanów, przybyłych tu z Bytomia. Przede wszystkim jednak pragnę zwrócić uwagę na dwa tamtejsze obrazy przedstawiające Maryję, Jezusa i św. Annę.

W kaplicy po lewej stronie św. Anna podaje Jezusowi kiść winogron, natomiast na drugim obrazie pod chórem św. Anna podaje Jezusowi chyba chleb albo bułkę, ale ta część malowidła jest niewyraźna i wymaga odnowienia. Jednak to jeden z niewielu elementów wystroju tego kościoła, który czeka na renowację, bo wszystko po kolei jest tam glancowane i to na koszt parafian. Warto więc wybrać się do Boronowa. Może na tamtejszy odpust w pierwszą niedzielę października?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!