Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpilki albo zdrowie. Wybór należy do Ciebie

Katarzyna Sklepik
Aż 49 procent młodych kobiet nosi codziennie obcasy. Tymczasem wystarczy dokładnie 1 godzina, 6 minut i 48 sekund, żeby ich noszenie wywołało ból - wyliczyli brytyjscy naukowcy. Nic dziwnego, że coraz więcej kobiet, także w Hollywood, wypowiada wojnę wysokim obcasom. Powód? Szpilki oznaczają nie tylko obtarcia, odciski i zwykły dyskomfort - coraz częściej są one źródłem poważnych problemów neurologicznych.

Im wyżej, tym gorzej
Jak obliczyli naukowcy, wystarczy nieco ponad godzina, żeby pojawił się ból kręgosłupa. 20 procent kobiet zaczyna odczuwać go już po niecałych 10 minutach. Aż 37 procent pań przyznaje, że wróciło z imprezy boso z powodu bólu stóp i kręgosłupa. Bose tańce na imprezie zaliczyło aż 28 procent - wyliczyło College of Podiatry.

- Ból jest odpowiedzią na nieprawidłowe wygięcie kręgosłupa. Obcasy, zwłaszcza wysokie, sprawiają, że nasz środek ciężkości przenosi się w przód, a my mimowolnie odchylamy się w tył - wyjaśnia dr Gabriela Kłodowska-Duda, neurolog. - Taka postawa sprzyja przeciążeniu kręgosłupa. Korzenie nerwowe są uciskane i pojawia się ból. Skutkiem może być też zwężenie kanału kręgowego, co prowadzi do ucisku rdzenia kręgowego i nerwów.

Gwiazdy kontra obcasy
Niestety, modę ponad zdrowie przedkłada wciąż aż 43 procent kobiet - wynika z badań brytyjskiego College of Podiatry. Nakręcają ją zarówno producenci obuwia, jak i celebrytki, na przykład Kim Kardashian, Ariana Grande czy Victoria Beckham. Pojawiają się jednak pierwsze głosy rozsądku. Z noszenia obcasów zrezygnowały już m.in. Uma Thurman, Kirsten Stewart, i Diane Kruger. Jennifer Lawrence nazywa je wprost - szatańskimi butami. Modę na płaskie i wygodne buty lansuje nawet cesarz mody - Karl Lagerfeld. Nowy trend chwalą specjaliści.

Wszystko z umiarem
Coraz więcej kobiet doświadcza negatywnych skutków noszenia takich butów. Obcasy nie tylko spowalniają nasz chód, ale także usztywniają kroki. Nadmiernie napięte i usztywnione są łydki oraz biodra. Z powodu sztywności kręgosłupa zaczyna boleć i drętwieć kark, ramiona się garbią i zaokrąglają.

Nie ma jednak podstaw do tego, by popadać w przesadę i rezygnować zupełnie ze szpilek. Wystarczy zachować umiar.
- Dla dobra naszego kręgosłupa buty z ekstremalnie wysokim obcasem zakładajmy jedynie okazjonalnie. Na co dzień, zwłaszcza gdy musimy nosić buty na obcasie w pracy, wybierajmy te z niższym i szerszym obcasem, który nie obciąża aż tak odcinka lędźwiowego. Unikajmy też chodzenia w szpilkach przez wiele godzin bez przerwy - przestrzega dr Gabriela Kłodowska-Duda.
Pamiętaj o pielęgnacji
Co jednak robić, kiedy szpilki w pracy są koniecznością, a po powrocie do domu dzień w dzień odczuwamy ból?
- Wieczorem ulgę kręgosłupowi przyniesie położenie się na brzuchu na dość twardym podłożu. Możemy również wybrać pozycję na wznak, ale wtedy pod lędźwie podłóżmy zwinięty w wałek ręcznik. W takim ułożeniu stopy warto oprzeć wyżej dla poprawienia krążenia - radzi specjalistka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!