Danuta Noszczyńska: nie jesteśmy w naszej życiowej przestrzeni sami, są też światy równoległe
Rozmowa z Danutą Noszczyńską, jaworznianką, pisarką, o jej dwóch najnowszych książkach.
Danuta Noszczyńska napisała kolejną książkę. Premiera 2 sierpnia
Lubiana przez polskie czytelniczki pisarka z Jaworzna Danuta Noszczyńska, wydała kolejną powieść. Premiera książki pt. „Dopóki śmierć nas nie połączy” odbędzie...
Kochać mordercę. Skąd się bierze fascynacja zbrodniarzem?
Co takiego fascynuje kobiety w zbrodniarzach i mordercach? Dlaczego akurat w nich się zakochują? Zjawisko to wyjaśniają dziennikarka i autorka reportażu o żonie...
Siedem grzechów głównych
Jesteśmy z natury grzeszni, słabi i do moralności niezdolni. Zło, które czynimy często z taką łatwością, potrafi zniszczyć nie tylko nas samych, ale także...
LENISTWO: A wcześniej ważna była tylko zabawa [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Jest uśmiechniętą, miłą 24-latką, która od samego początku robi wrażenie ciepłej i otwartej na innych osoby. I pomyśleć, że jeszcze sześć lat temu Agnieszki Lis...
GNIEW: Chłopy tak mają, że muszą się czasem pobić [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Spotykamy się w jednej z restauracji . 30-letni Piotrek, młody, gniewny, zagorzały kibic Ruchu Chorzów, mieszka w Piekarach Śląskich w dzielnicy "niebieskich"....
BRAK UMIARU: Mam na imię Piotr, nie piję już 12 lat [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Emerytowany górnik, Piotr Bazan nie pije już 12 lat. 12 długich lat bez staczania się po równi pochyłej. 12 lat temu alkohol odebrał mu rodzinę, przyjaciół,...
NIECZYSTOŚĆ: Sprzedaję swoje ciało dla pieniędzy [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Zostałam zgwałcona w wieku 15 lat, byłam młodą dziewuchą. Zgwałcił mnie brat mojej mamy - mówi Perełka, jedna ze śląskich prostytutek. - Urodziłam dziecko, a...
ZAZDROŚĆ: Z Bagna można wyjść bez zmiany adresu [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Kiedy za oknem jest tylko szare błoto, za drzwiami płatami odchodzi tynk z klatki schodowej, a na placu przed blokiem na dzieci czekają jedynie dwie zepsute...
PYCHA: Wielka sława? To naprawdę jest tylko żart [WYZNANIA GRZESZNIKÓW]
Miałem ogromne mieszkanie: salon, dwanaście okien, pracownię na antresoli... Mój kilkuletni wówczas syn jeździł na trzykołowym rowerku i nie musiał się martwić...