Gdy nowy dworzec międzynarodowy przy Sądowej jest gotowy, są nie tylko poczekalnie i perony, ale i rabatki i najemcy wnętrz, podróżni wciąż muszą przeskakiwać przez kałuże na placyku przy ulicy Skargi. Bo Sądowa wciąż czeka na otwarcie, trwają procedury odbiorowe, a na Skargi dworzec działa. Ale to bardzo kiepska wizytówka Katowic. Tymczasem jest szczyt sezonu wakacyjnego i autobusami do Niemiec, nad morze czy w góry odjeżdża stąd mnóstwo osób. Sporo też tu wysiada, także zagranicznych i polskich turystów. Jeśli wysiądą w błoto z autobusu firmy Sindbad czy Flixbus i pomyślą, że tak wygląda całe miasto, to wstyd na cały kraj. Zresztą, zobaczcie sami w naszej galerii. Tak prezentował się międzynarodowy dworzec autobusowy w Katowicach 4 sierpnia 2020.
Dworzec jest tak kiepską wizytówką, że nawet na jego stronie internetowej katowice.dworzec.pl zamiast zdjęcia jest wizualizacja, jak miał wyglądać obiekt po przebudowie. Tyle że o przebudowie mówiło się od lat, a żadnych zmian nie ma. I raczej nie będzie. Bo na działce, kiedy autobusy przeniosą się na Sądową, stanie tu raczej biurowiec. Dlatego dworzec wciąż wygląda jak targowisko z lat 90., tyle że w fazie upadku.
Zobacz koniecznie
Przewoźnicy, którzy tu zaczynają lub kończą kursy, opisują dworzec autobusowy w Katowicach dyplomatycznie: Jest to jednokondygnacyjny plac. Niestety, przez względy wizualne obiekt nie przyciąga wzroku swoją atrakcyjnością. Dodatkowo w godzinach szczytu droga dojazdowa często jest zakorkowana przez co utrudniony jest wyjazd i wjazd autobusów na dworzec. Jest poczekalnia, informacja i punkty usługowe. Poczekalnia jest czynna od godziny 6:00 do 18:00. Są rozkłady jazdy autobusów i busów oraz punkty sprzedaży biletów - tzw. kasy biletowe.
Historia dworca przy Skargi w Katowicach
Jak to się stało, że najważniejszy węzeł komunikacji autobusowej w regionie, został tak zapuszczony? Przez lata teren przy ulicy Piotra Skargi należał do Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Katowicach. Państwowa spółka popadła jednak w finansowe tarapaty. W 2012 roku spółkę PKS sprywatyzowano, jej właścicielem, tak jak i terenu przy ul. Skargi, została katowicka firma GC Investment. Ale już 2014 roku ogłoszono upadłość GC, a nowym zarządcą dworca została kolejna prywatna spółka. Jej przedstawiciele zapowiadali modernizację , ale na obietnicach się skończyło. W 2018 roku firma Echo Investment kupiła teren dworca przy Skargi o powierzchni 3,7 tys. m kw. Zapowiedziała, że postawi budynek biurowy z około 22 tys. m kw. powierzchni biurowej.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?