Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie Góry: Syndrom twierdzy

Krzysztof Szendzielorz
Józef Korpak obiecał, że udostępni numer swojej komórki
Józef Korpak obiecał, że udostępni numer swojej komórki Karina Trojok
Radny ma obowiązek utrzymywać stałą więź z mieszkańcami. W naszych czasach może do tego służyć telefon komórkowy. Niestety, mimo że coraz więcej urzędów udostępnia numery komórek do radnych, nadal zdarza się robienie z nich tajemnicy.

Przykładem może być Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach, w którym poprosiliśmy o numer telefonu do radnego Józefa Korpaka. Informacji takiej nie uzyskaliśmy. Z radnym można się skontaktować za pośrednictwem biura rady, które albo przekaże interwencję, albo w naszym imieniu skontaktuje się z radnym i umówi spotkanie. Samemu tego zrobić nie można. - Biuro rady nie udostępnia telefonów do radnych ze względu na ochronę danych osobowych. Ja jednak swojego numeru nie zastrzegłem - twierdzi Józef Korpak. Co innego usłyszeliśmy wczoraj od urzędników.

Każda ze stron obiecała wyjaśnić nieporozumienie. Faktem jest jednak to, że w kwestionariuszach, które biuro rady przekazało nowym radnym do wypełnienia, nie ma pytania o to, czy urzędnicy mogą udostępniać numer telefonu radnego mieszkańcom gmin powiatu, czy to za pośrednictwem biura, czy strony www. - Radni jeśli chcą, mogą sami podać taką informację w formularzu. Siłą nikogo nie zmusimy do udostępnienia swojego numeru telefonu - tłumaczy Marzena Kosiewicz, kierownik biura rady. Przyznaje jednak, że podanie takiej informacji chociażby na stronie internetowej starostwa, ułatwiłoby bezpośredni kontakt mieszkańców z radnymi, ale woli, aby danymi osobowymi radnych zarządzały osoby do tego uprawnione.

Z takim podejściem na tle innych urzędów w województwie śląskim, starostwo wygląda jak oblężona twierdza. W kancelarii Sejmiku Śląskiego bez problemu podano nam numer telefonu do radnego wojewódzkiego. Na stronie internetowej Urzędu Gminy w Zbrosławicach są podane prywatne numery telefonów do nowych radnych.

Z raportów Stowarzszenia Bona Fides, które w ostatnich latach kontrolowało biuletyny informacji publicznej urzędów w naszym województwie wynika, że z podawaniem numerów telefonów do radnych jest jednak coraz lepiej. W 2008 roku tylko 43 proc. skontrolowanych urzędów umożliwiało mieszkańcom bezpośredni kontakt telefoniczny z radnymi. Po kontroli w tym roku robiło już to trzy czwarte urzędów.

Adam Chmiel, szef rady powiatu w Tarnowskich Górach, obiecał nam, że na sesji 28 grudnia poprosi radnych, aby jednak podali do wiadomości publicznej numery telefonów.

- Ja nie mam z tym problemu - zapewnia Chmiel.

Radny nie ma się czego bać

Rozmowa z Grzegorzem Wójkowskim, prezesem Stowarzyszenia Bona Fides

Czy radny powinien udostępniać numer telefonu komórkowego wyborcom?
Jeśli dysponuje telefonem służbowym, to na pewno tak. Nie widzę też problemu, by radni udostępniali prywatne numery telefonów. Ustawa o samorządzie gminnym nakazuje radnym utrzymywanie stałego kontaktu z mieszkańcami.

W starostwie tarnogórskim nie dostałem numeru do radnego powiatowego. Pocieszające jest to, że takich urzędów w województwie jest coraz mniej. Moim zdaniem to urzędnicy biur rady powinni przekonać samorządowców do udostępniania swoich numerów telefonów. Radni nie mają się też czego obawiać. Wyborcy będą dzwonić do nich z konkretnymi problemami, a nie by ich obrażać. SZEN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!