Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Radość ze srebra, ale i niedosyt

- Przed sezonem medal tego koloru brałybyśmy w ciemno, teraz jednak jest inaczej - mówiła Elżbieta Skowrońska, która nie zagrała w decydującym spotkaniu z powodu kontuzji. - Gdybyśmy przegrały z Atomem wszystkie mecze wyraźnie po 0:3 to nie byłoby problemy. Złoto było jednak bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki, dlatego mamy czego żałować.

Jeszcze niedawno o medalach i miejscach na podium w siatkówce w Dąbrowie Górniczej w ogóle nie myślano. Klub powstał 20 lat temu. Początkowo działał jako stowarzyszenie i był 7-sekcyjny, ale sukcesy odnosił głównie w siatkówce i koszykówce.

- Po wejściu ustawy o sporcie zawodowym zostaliśmy samodzielnym klubem - wspomina Robert Koćma, prezes Tauronu MKS. - Zaczęliśmy budowę zespołu, cegiełka po cegiełce. Sprowadzaliśmy zawodniczki z kraju, z zagranicy przez cały czas mając nadzieję, że w końcu to "wypali". Udało się. Ten sezon był bardzo udany, mamy srebrny medal w krajowych rozgrywkach, obroniliśmy Puchar Polski i po raz pierwszy w nasze ręce trafił Superpuchar - wylicza tegoroczne dokonania swoich siatkarek prezes Koćma.

Od początku z MKS związany jest Waldemar Kawka. Trener srebrnych medalistek MP pracował jednak najpierw z chłopcami. - Trener wychował wielu znakomitych zawodników - tłumaczy prezes MKS . - Spod jego ręki wyszedł Michał Kądzioła, mistrz świata do lat 19 w siatkówce plażowej, a także znana z "plażówki" para Katarzyna Urban i Joanna Wiatr.
Do ekstraklasy siatkarki z Dąbrowy Górniczej awansowały w 2007 roku, a trzy lata później wywalczyły pierwszy, historyczny brązowy medal. Sukces powtórzyły dwa lata później, teraz awansowały do finału ligi i cieszą się ze srebrnych medali.

- Tylko się cieszyć z takich sukcesów klubu z piątym budżetem w lidze - uważa Marek Kisiel, prezes śląskiej siatkówki. - Dziewczyny pokazały, że nie zawsze liczą się pieniądze. Na ich sukces złożyła się praca zarządu, zawodniczek i wszystkich osób zatrudnionych w klubie. Nie można też zapomnieć o dobrej pracy z młodzieżą. Juniorki z Dąbrowy Górniczej zajęły piąte miejsca, a kadetki awansowały do finału mistrzostw Polski.

Powoli emocje związane z walką o medale opadają. Zawodniczki rozjechały się do domów. Prezes Koćma już myśli o budowie nowego zespołu. - Kilka zawodniczek ma jeszcze ważne kontrakty, z tymi które chcemy zatrzymać prowadzimy rozmowy. Nie zamierzamy robić żadnej rewolucji kadrowej.

Zespół Tauronu ma zapewniony start w Lidze Mistrzyń. Miejmy nadzieję, że w tych elitarnych rozgrywkach zaprezentuje się lepiej niż przed rokiem. - Trafiliśmy do bardzo silnej grupy - tłumaczy prezes klubu. - Niemniej teraz chcemy pokazać się z dużo lepszej strony - dodaje.

*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO