Audrey Sutter mieszka z przyjaciółką Caroline w kampusie. Pewnej zimy dowiaduje się, że jej ojciec jest w coraz gorszym stanie. 19-letnia dziewczyna postanawia wrócić do domu. Caroline chce jechać z nią, studentki wyruszają więc samochodem do odległej o ponad tysiąc kilometrów Minnesoty. Są już prawie u celu, gdy na stacji benzynowej napada je dwóch mężczyzn. Dziewczyny bronią się, uciekają samochodem i wpadają nim do rzeki. Audrey spod lodu widzi jedynie reflektory innego wozu. Jej udaje się przeżyć, Caroline tonie.
Audrey dopiero w szpitalu dowiaduje się, co się stało z jej przyjaciółką. Odwiedza ją ojciec, który choruje nie tylko na raka, ale i serce. Mężczyzna, choć już nie jest szeryfem, podejmuje śledztwo na własną rękę. Jednak mija kilka dni – a Audrey nie zdąży nawet opuścić szpitala – gdy były szeryf umiera.
Nie przeocz
Informacje o wypadku lotem błyskawicy obiegają małe miasteczko. Jego mieszkańcy przypominają sobie podobną sprawę sprzed 10 lat, gdy w rzece utonęła Holly, kilkunastoletnia dziewczyna. Winnego jej śmierci nigdy nie odnaleziono. Sprawę prowadził ojciec Audrey, który do końca życia nie mógł sobie poradzić z tą porażką. Wypuścił na wolność podejrzewanego o morderstwo 19-letniego chłopaka, bo nie miał dowodów. Danny, bo o niego chodzi, wyjechał daleko od domu, by 10 lat później wrócić i nieudolnie próbować wyjaśnić, że on z tym wypadkiem nie miał nic wspólnego.
Gdy ojciec Audrey umiera, dziewczyna postanawia sama rozwikłać zagadkę śmierci Caroline, a wcześniej Holly. Szybko przekonuje się, że dwie sprawy są ze sobą powiązane i że doprowadziły do rozpaczy kilka rodzin. Chodzi o jej ojca, rodzinę Danny’ego i ojca Holly, który nigdy nie pogodził się ze śmiercią córki. A i mieszkańcy miasteczka skrywają tajemnice, których wyjaśnienie zbliża do złapania sprawcy.
Zobacz koniecznie
Thriller „Nurt” liczy prawie 500 stron, ale przy czytaniu każdej będzie towarzyszył nam niepokój. Autor, Tim Johnston, skupia się nie tylko na prowadzeniu akcji, która ma doprowadzić do rozwiązania zagadki, ale maluje świetne portrety psychologiczne bohaterów. Czytelnik współczuje im, chciałby, żeby zło zostało pokonane, a rodziny znalazły spokój, ale wcale tak się nie dzieje. Przeszłość odciska piętno i głęboko doświadcza poturbowanych. Do tego mamy plastyczne opisy, dobrze oddany mroczny klimat małego miasteczka i przynajmniej częściową satysfakcję, że udało się ukarać winnego. Polecam!
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?