Tiny House. Mały domek rekreacyjny ma tylko 15 m. Jest z kontenera morskiego. Projekt: architekt z Gliwic Mariusz Kuźniak z DesignOff

Architekt Mariusz Kuźniak z pracowni DesignOff z Gliwic lubi projektować konstrukcje, które służą rekreacji. Pamiętacie jego czarny Tiki Bar niczym z Polinezji? Tym razem zaprojektował malutki czarny domek z kontenera morskiego - Tiny House. Można go postawić w ogrodzie, przewieźć na przyczepie w dowolne miejsce w Polsce czy Europie. Domek ma zaledwie 15 metrów kwadratowych, wymiary 2,5 na 6 metrów i waży 900 kilogramów. Za to w środku jest kompletnie wyposażony, ma nawet mini łazienkę i izolację, więc nie jest jedynie domkiem letnim. Zobaczcie.

W środku dominuje czerń i loftowy design. Podłoga jest przemysłowa, drzwi morskie, beczki jako stoliki i softboxy jako oświetlenie. Jest tu miejsce na toaletę oraz aneks kuchenny, oddzielone od pozostałej przestrzeni i od siebie wzajemnie przesuwnymi panelami. Ściany są mobilne i można je przestawiać. To daje możliwość przekształcenia strefy kuchennej i łazienkowej w piętrową sypialnię dla dzieci lub likwidację tej strefy i powiększenie strefy dziennej czy też stworzenie dodatkowego miejsca do pracy. Drzwi wejściowe są masywne, za nimi ukryte są jedyne w tym projekcie, duże dwuskrzydłowe szklane drzwi. W centralnej części jest pokój dzienny. Po otwarciu szklanych drzwi można połączyć go z salonem, tworząc otwartą przestrzeń. Architekt zaproponował tu nawet miejsce na huśtawkę i plenerowe kino.

- Misją architekta powinno być tworzenie budynków pięknych, użytecznych i uniwersalnych. W przypadku Tiny Domku tylko wyobraźnia użytkownika ogranicza możliwości. W zamyśle twórcy, może być pełnym rozrywki rodzinnym domkiem rekreacyjnym, cichym biurem, azylem lub samotnią. Wykonany na bazie kontenera morskiego, daje poczucie solidności i bezpieczeństwa - opisuje swój projekt Mariusz Kuźniak.

Przypomina, że czerń jest zawsze w modzie i ma w sobie głębię, jaką trudno dostrzec w jakiejkolwiek innej barwie. Jest w niej coś zarazem majestatycznego i minimalistycznego. Doskonale komponuje się z ciepłą barwą światła i drewnianą fakturą płyty kompozytowej. Jest elegancka i stanowi synonim rzeczy modnych i ponadczasowych.

Z tych właśnie powodów w Tiny Domku czarny jest kolorem dominującym. Ale nie nudna - w czerń ubrane zostały różne struktury i materiały, od blachy i płyty falistej, po ciężką stal oraz przemysłową podłogę. Czarne elementy mają prążki, fale, pasy i chropowatą strukturę. Wewnętrzna strona drzwi jest bazą dla dziecięcych rysunków lub grafik. Po drugiej - zachwycają solidnymi detalami okuć i zamknięć.

Zobacz najmniejsze kawalerki na sprzedaż

Dla przełamania gry duetu aktorów - czerni i drewnianego odcienia płyty kompozytowej, architekt wykorzystał energetyczny kolor pomarańczowy. W prezentowanym projekcie aranżacja jest jednak jedynie szkicem, niezobowiązującą propozycją, otwierającą pole dla dalszych poszukiwań idealnego i dostosowanego do potrzeb użytkowników wnętrza.

Niewielkie gabaryty pozwalają również na bardziej nietypowe zastosowanie dla tej małej budowli - posadowiony na pływakach Tiny Domek może z powodzeniem stać się wygodnym houseboat. W wersji zaproponowanej przez Pracownię DesignOFF, budynek ma charakter domku rekreacyjnego, który - ze względu na wewnętrzną izolację – może być użytkowany zarówno latem, jak i zimą.

Tiny Domek może też być doskonałym miejscem do pracy twórczej. Sprawdzi się jako pracownia lub warsztat, małe mobilne biuro, miejsce do nauki i azyl, w którym będzie się można zamknąć z ulubionym filmem lub książką.

Konstrukcja domku oparta jest na mocnej stalowej ramie, obłożonej blachą aluminiową, z drzwiami z kontenera morskiego. Solidne, przemysłowe zamknięcie gwarantuje bezpieczeństwo. Właściciel może spać spokojnie, nie martwiąc się o przedmioty pozostawione w budynku. Jest to istotne m.in. w przypadku posadowienia domku na odludziu lub tylko sporadycznego użytkowania.