Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jakieś fatum. Inwestorzy po kolei uciekają z Częstochowy

Janusz Strzelczyk
Do zagospodarowania jest 700 mkw w Parku im. S. Staszica
Do zagospodarowania jest 700 mkw w Parku im. S. Staszica arc UM w Częstochowie
O inwestora trudno i coraz trudniej, przekonuje się Częstochowa. I chwyta się każdego sposobu, aby ściągnąć do miasta kapitał.

Ostatni sposób to zaproszenie prezydenta (zamieszczone na stronach miasta), skierowane do inwestorów, do negocjacji w sprawie realizacji dwóch priorytetowych projektów inwestycyjnych miasta: zagospodarowania parku Lisiniec i otoczenia stadionu Arena. Prezydent czeka również na chętnych do zabudowania 700-metrowej działki w Parku im. St. Staszica, położonej w pobliżu Obserwatorium Astronomicznego.

- Nasze oferty przedstawiamy wszędzie, gdzie to jest możliwe - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Jesteśmy na targach krajowych, międzynarodowych, dajemy ogłoszenia.

Na razie nic nie wychodzi z prób ściągnięcia do Częstochowy kapitału chińskiego, chociaż za Wielkim Murem dwukrotnie gościły delegacje częstochowskiego samorządu z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. A i do nas przybywały chińskie misje gospodarcze. W deklaracjach wszystko jest piękne.

Tak jak w przypadku nieszczęsnego Lisińca. Nieszczęsnego, bo już od kilkunastu lat "buduje się" tam park wodny i ośrodek wypoczynkowy. Najpierw niemiecka firma ProjektManagement Schlesien doprowadziła do ruiny park na Lisińcu i się zwinęła, a w tym roku niemiecki koncern S.A.B. nie podjął dalszej współpracy w sprawie budowy parku wodnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!