Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie koniec afery mobbingowej w Rybniku? "To nie jest sprawa tego jednego zdarzenia"

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
"To nie jest sprawa jednego zdarzenia" - mówią przedstawiciele Lepszego Rybnika
"To nie jest sprawa jednego zdarzenia" - mówią przedstawiciele Lepszego Rybnika RL
Wracamy do głośnej afery mobbingowej w Rybniku, którą od kilku dni żyją lokalne media. Informacja o mobbingu w Urzędzie Miasta w Rybniku poruszyła mieszkańców. Zdaniem Tomasza Pruszczyńskiego, kandydata na prezydenta miasta z ramienia Lepszego Rybnika, sprawę próbowano zamieść pod dywan. - Mamy dokumenty, które udowadniają, że nie jest to pierwszy akt mobbingu w Urzędzie Miasta w Rybniku - mówił w czwartek 7 marca Tomasz Pruszczyński, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed urzędem miasta.

To nie koniec afery mobbingowej w Rybniku? "To nie jest sprawa jednego zdarzenia"

- Wzywamy prezydenta miasta Rybnika do dymisji oraz do natychmiastowego wycofania się z kandydowania w wyborach samorządowych w związku z aferą mobbingową w urzędzie miasta - to apel przedstawicieli stowarzyszenia Lepszy Rybnik, którzy w czwartek 7 marca, zorganizowali konferencję prasową w tej sprawie. Zdaniem przedstawicieli Lepszego Rybnika, prezydent miasta "mimo wiedzy o tych skandalicznych wydarzeniach, nie podjął odpowiednich kroków w celu wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych".

- Nie wierzyłem, że takie rzeczy mogą dziać się w urzędzie miasta, że może dochodzić do rękoczynów i tak wulgarnych obelg słownych. Później czekaliśmy przez tydzień, jak się ta sprawa rozwinie. Nie spodziewaliśmy się, że była próba zamiecenia tej sprawy pod dywan. Nie rozumiemy tego, że ta pani została przesunięta ze swojego stanowiska, a nie został odwołany czy zawieszony agresor. Ponadto to wszystko bardzo długo trwało. Gdyby nie media, które nagłośniły tę sprawę możliwe, że sytuacja byłaby taka jaka jest - mówił Tomasz Pruszczyński z Lepszego Rybnika.

Zdaniem kandydata na prezydenta Rybnika, to nie była pierwsza sytuacja dotycząca mobbingu w rybnickim magistracie.

- Mamy dokumenty, które udowadniają, że nie jest to pierwszy akt mobbingu w Urzędzie Miasta w Rybniku. Już rok, dwa lata temu dochodziły do nas sygnały, że panowie z wydziału architektury UM Rybnik zwolnili się, bo po prostu mieli na tyle siły. Jeden z tych pracowników się nie zwolnił. Posądził urząd miasta o mobbing i wygrał tą sprawę, otrzymując 12 tys. zł odszkodowania. [...] To pokazuje, że ten karygodny proceder trwał od dwóch lat. To nie jest sprawa tego jednego zdarzenia - podkreślał Tomasz Pruszczyński.

Lepszy Rybnik zaapelował również do kobiet z list popierających prezydenta Piotra Kuczerę o wycofanie się ze startu w wyborach.

- Startując z list prezydenta, stajecie się panie częścią tego układu. Wasza obecność na listach wyborczych legitymizuje haniebne zachowania i tworzy atmosferę przyzwolenia na mobbing, przemoc i zastraszanie. Mamy nadzieję, że macie w sobie wystarczająco dużo siły i odwagi, aby powiedzieć "nie". Wycofanie się z kandydowania będzie silnym sygnałem, że nie akceptujecie drogie panie takich zachowań i że kobiety w Rybniku nie godzą się na bycie traktowanymi z pogardą i bez szacunku - czytamy w apelu.

Afera mobbingowa w Urzędzie Miasta? Pracownik został dyscyplinarnie zwolniony

Przypomnijmy, że jeden z pracowników Urzędu Miasta w Rybniku na stanowisku kierowniczym, miał poniżać, a nawet uderzać urzędniczkę. Zdarzenie miało mieć miejsce pod koniec lutego.

27 lutego, w Urzędzie Miasta w Rybniku została powołana komisja antymobbingowa. Jej celem miało być wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Dzień wcześniej, informacja o podejrzeniu stosowania mobbingu miała dotrzeć do prezydenta miasta. Prace komisji zostały jednak zawieszone.

- Komisja antymobbingowa nie może dalej działać, ponieważ osoba, wobec której prawdopodobnie był stosowany mobbing, jest nieobecna w pracy - poinformował prezydent miasta Piotr Kuczera.

W środę, 6 marca, Piotr Kuczera poinformował, że otrzymał dodatkowe informacje od pracowników urzędu, przez które miał stracić zaufanie do jego współpracownika. Ten został zwolniony dyscyplinarnie.

- Nie widzę dalszej możliwości współpracy. Wczoraj został dyscyplinarnie zwolniony, od dziś nie pracuje w urzędzie - podał w oświadczeniu prezydent Rybnika.

Prezydent Rybnika zapewnił w wydanym oświadczeniu, że pracownica, wobec której najprawdopodobniej był stosowany mobbing, ma jego wsparcie. - Co więcej, każdy z moich pracowników, jeżeli znajdzie się w podobnej sytuacji otrzyma potrzebną pomoc - dodał prezydent.

Choć przedstawiciele Lepszego Rybnika poinformowali, że do mobbingu mogło dochodzić również wcześniej, w wydanym oświadczeniu, prezydent Piotr Kuczera zaznaczał, że to pierwsza tego typu sytuacja w rybnickim magistracie. Czy rzeczywiście do podobnych sytuacji dochodziło wcześniej? Do sprawy wrócimy niebawem.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera