Toaleta miejska w pawilonie na katowickim rynku została otwarta na początku kwietnia. Sporo się o niej dyskutowało: dlaczego w tym miejscu, dlaczego tak drogo, dlaczego bezpłatna, itd.
CZYTAJCIE TEŻ:
Toaleta publiczna na rynku w Katowicach? Kto to wymyślił?
Odpowiedzi były przekonujące: bo stolica województwa, bo centrum miasta, bo potrzeby mieszkańców i przyjezdnych, bo ma być czysto, pachnąco i pięknie. Toalety są trzy: męska, damska i dla osób niepełnosprawnych. Są bezpłatne i dostępne całą dobę. Budowa szaletu kosztowała 1,2 mln zł.
CZYTAJCIE TEŻ:
Katowice: toaleta na rynku jest czynna. Bezpłatna i czynna całą dobę
- Szalet składa się z toalet dla kobiet i mężczyzn, a także pomieszczenia, które jest dostosowane zarówno dla osób niepełnosprawnych, jak również rodziców małych dzieci – jest tam zamontowany przewijak dla niemowląt. Ciekawostką są interaktywne lustra, które znajdują się w pomieszczeniach toalet. W lustrach tych można się zarówno przejrzeć, jak i jednocześnie są nośnikiem, na którym można wyświetlić informację, film lub zdjęcie - wyjaśniali urzędnicy.
No i teraz przed estetyczną toaletą stanęły paskudne wychodki. Bo obok plac budowy, bo robotnicy, bo... Ech! Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM KATARZYNY KAPUSTY Z CYKLU TU BYŁAM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?