Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokio 2020. Beata Pacut została judoczką dzięki bratu. W kuchni gotuje makarony. Lubi jeździć na rolkach i słucha hip-hopu

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Facebook/Beata Pacut
Beata Pacut, judoczka Czarnych Bytom pojechała do Tokio na igrzyska olimpijskich. Medalu nie zdobyła, ale jej kariera nadal się rozwija. Poznajcie bliżej 25-letnią bytomiankę, której trenerem jest Robert Krawczyk. Co sama mówi o sobie zawodniczka, która w tym roku została też mistrzynią Europy?

O marzeniach o igrzyskach i o początkach w judo
O starcie w igrzyskach śniłam od dziecka. Judo trenuję od 9 roku życia, a więc już 16 lat. Mieszkałam z rodzicami przy ulicy Olimpijskiej i na halę Czarnych miałam rzut beretem. Wcześniej judo trenował mój brat i trochę go podpatrywałam, bo zabierał mnie na treningi, które bardzo mi się podobały.

O tym, co najbardziej spodobało się jej w judo
Przede wszystkim ciągle dążenie do doskonałości. Zgodnie z zasadą tego sportu, nie ma końca w uczeniu w judo. To, ile ma się stażu, nie ma znaczenia, bo cały czas trzeba się doskonalić, uczyć i poprawiać technicznie.

O podróżach po świecie dzięki judo
Dzięki sportowi zwiedziłam wiele miejsc na świecie oraz poznałam znajomych przyjaciół. Największe wrażenie wywarła na mnie Australia. Gdyby nie judo, wątpię, abym poleciała na antypody, gdzie urzekła mnie przyroda, zwierzęta. Miałam tam między innymi okazję nakarmić kangury. Podobał mi się klimat panujący w tym kraju, ten spokój, ten luz. Poza Australią pięknie było również w Meksyku.

O metodzie na koncentrację przed walką
Nakładam słuchawki, puszczam muzykę, odcinam się, a wcześniej lubię porozmawiać, pośmiać się. Najbardziej lubię słuchać rapu, hip-hopu, muzyki motywującej, w której usłyszeć można, że walczy się do końca.

O zaglądaniu do kuchni i gotowaniu makaronów
Chętnie zaglądam do kuchni przygotowując jakieś makarony, bo nie są to specjalnie skomplikowane dania. Trudno je zepsuć, zawsze można coś dodać, a później powiedzieć, że tak miało być (śmiech). Gorzej wychodzi mi pieczenie ciast, ale cały czas próbuję w tej kwestii się poprawić. Jak inni judocy uwielbiam kuchnię japońską. Nawet najprostszy ryż z kurczakiem przyrządzony w Japonii, z ich dodatkami i przyprawami, jest przepyszny.

O nauce na uczelni w Chorzowie i jeździe na rolkach
Studiuję zaocznie w Wyższej Szkole Bankowej w Chorzowie. Trenuję dwa razy dziennie, więc wolnego czasu nie mam za wiele, ale gdy już mam luźniejszy dzień, to lubię spędzić go aktywnie jeżdżąc na rolkach czy rowerze. Najbardziej relaksuję się podczas spotkań z przyjaciółmi. (Część wypowiedzi pochodzi z wywiadu z Beatą Pacut z czasopisma UM Bytom „Rynek 7”).

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera