Już od starożytności rynek, czyli ówczesna agora, był miejscem, wokół którego toczyło się życie polityczne, religijne oraz czasami i handlowe. Za najstarszy rynek w Polsce uważa się wrocławski. Został on wybudowany pomiędzy 1214 a 1232 rokiem. Wówczas plac ten zorientowano równoleżnikowo zgodnie z przebiegiem szlaku handlowego Via Regia. Łączył on Francję, Flandrię, Nadrenię, środkowe Niemcy, południową Polskę i Ruś.
Rynki, w tej postaci w której znamy je do dziś, zaczęły pojawiać się na ziemiach polskich w średniowieczu. Proces miał związek z przekształcaniem polskich grodów w miasta na prawie niemieckim. „Prawo magdeburskie” polegało na zabudowie rynku na kształt czworoboku. Po środku niego mieścił się ratusz oraz sukiennice. Pod kątem prostym od rynku dwie prostopadłe do siebie ulice. W ówczesnych czasach służyły jako miejsca, w których wymierzano karę rzezimieszkom, na tzw. Pręgierzach. Rynki służyły również jako miejsce do spotkań, handlu oraz wymian.
Jak wyglądają obecne „serca miast”?
W większości rynki są betonowymi placami. Mało na nich zieleni, kwiatów oraz roślin. Warto podkreślić, że od początków ich istnienia w planach budowy nie było miejsca na zieleń. Od kilku lat jednak obserwuje się trend wzbogacania „serc miast” o kwietniki oraz dodatkowe krzaki i drzewa.
Jednym z miast, w którym zmienił się koncept betonowego placu, są Tarnowskie Góry. Tutejszy rynek powstał w II połowie XVI wieku. Jego kształt jest dość nieregularny, co wynika z faktu, iż ówcześni gwarkowie budowali swoje domy wzdłuż szybów wydobywczych, a nie według ustalonego planu.
Tarnowskie Góry i koncepcja #zieloneTG
Kilka lat temu na tarnogórskim rynku było dostrzec tylko szczątki zieleni. Wielu mieszkańców próbowało zazielenić swoje rodzime „serce miasta”. Jednym z nich był radny oraz nauczyciel języka polskiego Michał Sporoń.
Chodziłem po wszystkich sklepach i rozmawiałem z właścicielami, czy zgodzą się wystawić kwiaty przed wejściem, koło sklepu. – tłumaczy nam Michał Sporoń.
Musisz to wiedzieć
Radny z własnej kieszeni kupował i rozdawał donice oraz kwiaty okolicznym sklepom w okolicach rynku. Podczas „zazieleniania” miasta wpadł na pomysł, by założyć profil „ZieloneTG”. Dzięki inicjatywie na tarnogórskiej ulicy Tylnej udało się zrobić ścianę zieleni. Niestety w związku z utrudnieniami ze strony Urzędu Miasta nauczyciel przekazał profil jednemu z tarnogórskich stowarzyszeń.
Warto dodać, że dzięki dobrowolnej inicjatywie nauczyciela, sklepikarze podjęli się trudu „zazieleniania miasta” i sami zaczęli wystawiać donice z kwiatami przed swoje lokale.
Wybraliśmy 10 najpiękniejszych rynków w województwie śląskim. Wyróżniają się one na tle innych nie tylko zielenią, ale i przepiękną zabudową. Zgadzają się Państwo z tym wyborem?
Nie przeocz
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?