MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tour de Pologne 2016: Kibice przy trasie etapu bawili się cały dzień

Justyna Przybytek
Tour de Pologne 2016
Tour de Pologne 2016 Lucyna Nenow/Dziennik Zachodni
Tour de Pologne 2016: Drugi etap Tour de Pologne rozegrano wczoraj w miastach aglomeracji śląskiej. Od startu do mety rywalizację oglądały tłumy

Tour de Pologne 2016:

Pozamykane ulice, ale też piknikowa atmosfera przy Spodku, setki rowerzystów w mieście i tłumy na mecie - to w skrócie drugi etap Tour de Pologne w Katowicach. Kolarze do stolicy aglomeracji przyjechali z Tarnowskich Gór, gdzie wystartowali z hukiem i to dosłownie, bo przy salwie wystrzelonej przez członków Bractwa Kurkowego. Następnie przejechali przez Piekary Śląskie, Bytom, Chorzów i Siemianowice Śląskie. W Katowicach sportowcy spędzili najwięcej czasu, bo przejechali tu pięciokrotnie prawie 15-kilometrową pętlę, rozciągającą się od Spodka aż po Muchowiec i finiszowali na alei Korfantego przed Spodkiem.

TdP 2016: Tour de Pologne 2016 3 etap, 14.07 Zawiercie – Nowy Sącz MAPA + TRASA

Jak co roku wyścig spowodował spore utrudnienia w ruchu w centrum Katowic, ale mieszkańcy aglomeracji zdaje się, że już do tego przywykli. Sporo, zamiast skazywać się na nerwy i korki, przyjechała do centrum na rowerach, wiele osób wzięło też wczoraj dzień wolny w pracy, część z nich dopingowała kolarzy na trasie TdP, a tłumy bawiły się w strefie kibica przy Spodku.

- Jestem z Katowic, mieszkam niedaleko, dlatego z rodziną przyszłam na tę imprezę. Nigdzie byśmy nie wyjechali, dlatego przyszliśmy tutaj - mówiła Aleksandra Hadzik, którą spotkaliśmy pod Spodkiem. Kobieta jest zapaloną rowerzystką.

- I dopinguję kolarzom. Z rodziną często jeździmy w dłuższe trasy, pokonujemy 70-80 kilometrów podczas dwudniowych wycieczek z noclegiem. Ta impreza jest fajna i dobrze zorganizowana. Spędzimy na niej cały dzień - zapowiedziała.

Stefan Pełka z Katowic, choć fanem kolarstwa nie jest, to regularnie jeździ na rowerze, bo jak mówił nie ma siły chodzić na tramwaj, czy autobus. - To jedyny środek lokomocji jakim się poruszam - mówił. A wyścig? - Warto organizować takie widowiska - podsumował.

Atrakcje dla katowiczan przygotował na czas wyścigu katowicki Urząd Miejski - w trzech punktach miasta, przy pętli TdP ustawiono sceny, na których odbywały się koncerty, zaś na rynku pod palmami przygrywała orkiestra górnicza.

TdP 2016: Tour de Pologne 2016 3 etap, 14.07 Zawiercie – Now...

Najwięcej działo się jednak pod Spodkiem, były tam gry, zabawy, konkursy i gadżety od sponsorów imprezy. Pierwsi kibice, mimo że wczoraj rano aura była kapryśna, pojawili się tu już przed południem, aby podglądać przygotowania do wyścigu i zobaczyć Tour de Pologne od kuchni. Z godziny na godzinę pogoda była coraz lepsza, a ludzi przybywało. Po południu miasteczko było pełne. Dominowali rodzice z dziećmi oraz dziadkowie z wnuczętami, którzy przyjechali kibicować swoim pociechom podczas Nutella Mini Tour de Pologne, wyścigu dedykowanego dzieciom i młodzieży.

Przy Spodku nie zabrakło także specjalnej strefy „Dziennika Zachodniego”, gdzie znalazły się leżaki, na których można było poczekać na przyjazd kolarzy. Rozdawaliśmy także specjalny dodatek dotyczący wyścigu. Dziś takie publikacje trafią do rąk mieszkańców Zawiercia.

Gratką była tu też wystawa zabytkowych rowerów z Minimu-zeum Techniki M1 Cyklisty Wojciecha Mszycy z Katowic, na której można było podziwiać m.in. rower Ebeco wyprodukowany w 1925 roku w Fabryce Rowerów, Gramofonów i Wyrobów Metalowych w Katowicach, który zresztą na „chodzie” jest do dziś.

Z godziny na godzinę zapełniały się także trybuny widowni przy mecie. Na godzinę przed wjazdem kolarzy na rundę nie było tu już wolnych miejsc. Kibice zajęli więc jeden z najlepszych punktów widokowych w tej okolicy - pomnik Powstańców Śląskich - a gdy i tu miejsca zabrakło, rozstawili się wzdłuż całej alei Korfantego.

Gdy pod Spodkiem i na trasie TdP robiło się gęsto od kibiców, coraz bardziej pustoszały ulice.

Oczyszczanie miasta z samochodów zaczęło się już o świcie. Pierwsza do akcji ruszyła Straż Miejska, aby wyegzekwować zakaz parkowania na kilkudziesięciu ulicach, którymi poprowadzono katowicką pętlę wyścigu. Wprowadzenie zakazu urzędnicy zapowiadali już od dwóch tygodni, teoretycznie obowiązywał już od poniedziałku, ale strażnicy przymykali oko na parkujących kierowców. W środę nie było już taryfy ulgowej. Efekt?

- Odholowaliśmy 31 aut - podsumowuje Piotr Piętak, rzecznik Straży Miejskiej w Katowicach.
Kierowcy znajdą swoje pojazdy na parkingu strzeżonym przy ulicy Roździeńskiej 41 (przy bazie PKS). Zgłaszając się pod odbiór samochodu warto przygotować gotówkę, bo trzeba będzie uregulować rachunek za lawetę - 480 zł, za mandat od strażników - 100 zł oraz opłatę za postój na parkingu - 39 zł. Dla porównania we wtorek w Warszawie z trasy TdP odholowano około 300 samochodów.

Gdy strażnicy oczyszczali trasę wyścigu, policjanci zamknęli połowę katowickiego Ronda, aleję Korfantego oraz fragment alei Roździeńskiego. To spowodowało wczoraj rano ogromne korki na S86 dla kierowców wjeżdżających do centrum Katowic od strony Sosnowca. Problemy z płynną jazdą rozpoczynały się na wysokości Ikei. Gdy już udało nam się przedostać w okolice tunelu, to zamknięty był zjazd w kierunku siedziby NOSPR. W samym tunelu było niewiele lepiej, ponieważ zablokowany był prawy pas w kierunku Silesia City Center.

Z kolei na „górnej” drodze od strony Sosnowca nie można już było wjechać na rondo gen. Jerzego Ziętka. Niezadowoleni z tego powodu byli nie tylko kierowcy samochodów osobowych, ale także autobusów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!