Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tour de Ski: Narciarski wyścig o honor narodu

Rafał Musioł
W sobotę rusza Tour de Ski - morderczy cykl siedmiu narciarskich biegów, z finałową wspinaczką na Alpe Cermis, górę, z której na co dzień zjeżdżają alpejczycy. Na osłodę pozostają zawodniczkom olbrzymie premie finansowe (m.in. 3000 franków szwajcarskich za wygranie etapu, 1000 franków dla lidera po każdym dniu oraz 90.000 franków dla końcowego zwycięzcy) i równie imponujące bonusy punktowe.

Wygranie TdS daje więc sławę, pieniądze i znacznie przybliża do zdobycia Kryształowej Kuli. Świetnie wie o tym Justyna Kowalczyk, która triumfowała w trzech ostatnich edycjach tej imprezy i będzie faworytką także tym razem. Również dlatego, że jej najgroźniejszą rywalkę, Norweżkę Marit Bjoergen, wyeliminowały niezwykłe skoki w pomiarach tętna podczas ubiegłotygodniowego treningu.

Dla Bjoergen to wyjątkowo dotkliwy cios. Przed rozpoczęciem sezonu deklarowała, że właśnie Tour będzie jednym z głównych celów, jakie chce osiągnąć. Bo ta niezwykle przecież utytułowana biegaczka nigdy jeszcze nie wbiegła na Alpe Cermis jako pierwsza. Ba, nie dokonała tego żadna Norweżka! Nic więc dziwnego, że w ekipie z Kraju Fiordów panuje niezwykła mobilizacja.

- Musimy pokazać, że możemy zwyciężać w Tourze! Jeśli tego dokonam, zadedykuję triumf Marit - zapowiada Therese Johaug, która będzie liderką swojej reprezentacji. - To będzie walka o honor narodu. Nie ukrywam, że obecna formuła, w której jest siedem, a nie dziewięć etapów, bardziej mi odpowiada. Czuję się mocna i zdeterminowana - dodała zawodniczka, która w sezonie 2010/2011 zajęła drugie miejsce i jest uważana za królową finałowego podbiegu. Dlatego kluczem do zwycięstwa będzie albo wypracowanie sobie przed tym ostatnim etapem przewagi nad Polką, albo poniesienie do tego momentu strat dających szansę na ich odrobienie.

Norwegowie zdecydowali się nawet na zmniejszenie ekipy, by 23-osobowy sztab trenersko-medyczno-techniczny mógł lepiej wykorzystać swoje możliwości. Najlepsi, w tym Johaug, mogą liczyć na luksusy.

- Liczy się jakość, a nie ilość. W dodatku będziemy cyniczni i już po pierwszych etapach TdS najsłabsi zostaną wysłani do domu, aby ludzie pomagający zawodnikom nie tracili na nich czasu - oświadczył bez ogródek kierownik reprezentacji Vidar Loefhus.

Na tym tle przygotowania Kowalczyk, która okres świąteczny spędziła w rodzinnej Kasinie Wielkiej, wyglądają słabo. I to nie tylko dlatego, że w przeciwieństwie do Johaug nie będzie mogła liczyć na pomoc koleżanek z ekipy.

- Niestety, warunki treningowe Justysia miała fatalne - opowiada jej szkoleniowiec Aleksander Wierietielny. - Zmuszana była do 65-kilometrowych podróży z domu do Zakopanego, gdzie biegała na sztucznie naśnieżonej, krótkiej pętli długości 1200 metrów. To o wiele za mało w stosunku do naszych potrzeb i może bardzo niekorzystnie odbić się na jej formie oraz dyspozycji w Tour de Ski. Dlatego forma stanowi dla nas pewną niewiadomą.

Polka po raz kolejny w ostatnich latach podkreśliła, że w kraju nie ma możliwości, by trenować na wysokim poziomie.
- To bardzo przykre, bo na naśnieżenie stoków zjazdowych czy skoczni są pieniądze, a by przygotować nawet 2-3-kilometrowy odcinek trasy dla biegaczy, już niestety nie ma - stwierdziła biegaczka AZS AWF Katowice, przypominając, że Zakopane marzy o organizacji igrzysk olimpijskich, więc takie kłopoty z trasami są powodem do wstydu.

Sztab Kowalczyk sugeruje, że także zmiany w TdS mogą mieć drugie dno. - Nie powinno się skracać tej imprezy, bo właśnie na tym polega jej trudność i jej założenia były właśnie takie, że jest długa. Według mnie takie rzeczy nie są jednak robione bez przyczyny, a raczej są to ruchy pod kogoś. Nie będziemy jednak roztrząsać tej kwestii, pojedziemy i będziemy walczyć - oświadczył Wierietielny, cytowany przez stronę internetową swojej zawodniczki. PAP

Program TdS

29 grudnia (sobota, Oberhof)
prolog 2,5 km st. dowolnym (godz. 13.15)
30 grudnia (niedziela, Oberhof)
bieg pościgowy z handicapem na 9 km st. klasycznym (13.45)
1 stycznia (wtorek, Val Mustair)
sprint st. dowolnym (14.00)
3 stycznia (czwartek, Cortina-Toblach)
bieg pościgowy z handicapem 15 km st. dowolnym (11.45)
4 stycznia (piątek, Toblach)
3 km stylem klasycznym (11.15)
5 stycznia (sobota, Val di Fiemme)
10 km stylem klasycznym ze startu wspólnego (12.30)
6 stycznia (niedziela, Val di Fiemme)
bieg pościgowy, 15 km stylem dowolnym, wspinaczka na Alpe Cermis (11.45)


*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!