18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trafny wybór: J.K. Rowling dla dorosłych

Katarzyna Pachelska
J.K. Rowling
J.K. Rowling mat. promocyjne
Autorka "Harry'ego Pottera" napisała książkę dla dorosłych. Wybrała sobie najnudniejszy temat pod słońcem - lokalną politykę. "Trafnym wyborem" potwierdziła jednak swoją mistrzowską klasę. Pozycję recenzuje - Katarzyna Pachelska

Najnowsza powieść angielskiej pisarki Joanne Kathleen Rowling wczoraj ukazała się na polskim rynku nakładem Wydawnictwa Znak. Nie sprzeda się tak dobrze jak każdy z tomów "Harry'ego Pottera", ale samej J.K. pewnie to w ogóle nie martwi.

47-letnia Rowling jest multimilionerką. Mieszka w wielkiej, liczącej ponad 30 pokojów XVII-wiecznej posiadłości w szkockim Edynburgu z mężem i trójką dzieci. Angażuje się w akcje charytatywne, sama założyła fundację pomagającą dzieciom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Z rąk królowej brytyjskiej otrzymała Order Imperium Brytyjskiego. W Wielkiej Brytanii ma status skarbu narodowego. Do końca życia mogłaby odcinać kupony jako "matka" Harry'ego Pottera.

Jakie więc licho podkusiło ją, by swoją pierwszą powieść dla dorosłych osadzić w realiach małego miasteczka gdzieś w Anglii, w którym toczy się walka o miejsce w radzie gminy? Przecież to zainteresuje tylko i wyłącznie mieszkańców takich miejsc, którzy być może odnajdą się i swoich sąsiadów w postaciach bohaterów "Trafnego wyboru". Byleby tylko książka nie okazała się "trefnym wyborem" - pomyślałam, po raz pierwszy usłyszawszy o temacie powieści autorki "Harry'ego Pottera".

Tymczasem powieść Rowling wciąga od pierwszej strony! Zaczyna się jak u Hitchcocka, czyli trzęsieniem ziemi, a potem napięcie rośnie. Owym trzęsieniem ziemi dla mieszkańców uroczego (i fikcyjnego) Pagford jest nagła śmierć czterdziestokilkuletniego Barry'ego Fairbrothera, poważanego obywatela miasteczka, członka rady gminy.

Od tej pory obserwujemy poczynania kilkunastu bohaterów, od pryszczatych nastolatków nienawidzących swoich ojców, przez udręczone życiem kobiety w średnim wieku, aż po mężczyzn, którym śmierć Barry'ego otwiera drogę (w ich mniemaniu) do kariery i władzy. Jedni są zamożnymi mieszkańcami Pagford z dziada pradziada, inni wychowali się w pobliskim mieście pełnym tanich czynszówek i zakładów pracy albo wręcz w dzielnicy z mieszkaniami socjalnymi.

Głównym powodem konfliktu jest osiedle Fields, teoretycznie leżące na terenie miasta Yarvil, praktycznie - w Pagford. Brudne i zaniedbane domy są siedliskiem biedy, rażąc w oczy przedstawicieli klasy średniej z miasteczka. Część obywateli Pagford chce prawnego przyłączenia osiedla do Yarvil, by ich sielskie miasteczko nie musiało się przejmować wykolejeńcami z Fields. Inni nie chcą niczego zmieniać, twierdząc, że otoczenie Pagford i lepsze szkoły mogą pomóc młodym z Fields wyjść na ludzi. Przywódcą tych drugich, zanim nie padł jak rażony gromem przed klubem golfowym, był Barry Fairbrother.

Każda z tych postaci jest wręcz mistrzowsko przedstawiona przez J.K. Rowling. Ich losy, jak to w takiej mieścinie, zazębiają się wiele razy. Na jaw powoli wychodzą stare sprawki i tajemnice, których porządni obywatele Pagford za nic nie chcą ujawnić oraz wszechobecna zazdrość. J.K. Rowling jest świetna w opowiadaniu historii, i to widać też w przypadku "Trafnego wyboru". Przeplata historie bohaterów w tak umiejętny sposób, że czytelnik nie gubi się w gąszczu nazwisk i charakterystyk.
Walka o stołek w radzie gminy staje się katalizatorem wojny nie tylko między przeciwnikami politycznymi, ale także między dziećmi i rodzicami czy mężami i żonami. Bronią - głównie plotki.

J.K. Rowling puszcza czasami oczko do swoich czytelników, tak jak w przypadku zdania "Obydwoje patrzyli, jak radna Jawanda znika za rogiem, i rozmyślali o tymczasowym wakacie. Nie był dla nich pustym miejscem, lecz pełną możliwości kieszenią czarodzieja".

Autorka, która kiedyś sama żyła na krawędzi ubóstwa, wspomagając się pieniędzmi z opieki socjalnej, nie pomija trudnych tematów, jak nadużywanie narkotyków, gwałt, zdrada, eksperymenty seksualne, samookaleczenie, nieplanowana ciąża. I wiecie co? Używa brzydkich, bardzo brzydkich słów. Pierwsze pojawia się już na stronie 18, i nie bez powodu wypowiada je (co prawda w myślach) nastoletni Andrew do swojego (trzeba przyznać) okropnego ojca. To na pewno nie przeszłoby przez usta Harry'ego P.

Jedyny zarzut, jaki można mieć w stosunku do nowej powieści J.K. to, znana z "Harry'ego Pottera", skłonność do moralizatorstwa, oddzielania grubą krechą dobra od zła.

Magii w tej książce nie ma, ale za to jest kawał prawdziwego życia - mnóstwo trafnych obserwacji ludzkiej psychiki i charakterów, które sprawdzają się nie tylko w Anglii czy Szkocji, ale i w Polsce.
Katarzyna Pachelska


*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!