21-letni kierowca golfa jechał z Zabrza w stronę centrum Gliwic, stracił panowanie nad kierownicą na wysokości ul. Kasprowicza, uderzył w krawężnik po lewej stronie jezdni i zaczął dachować. Odbił się kołami od stojącej tam kamienicy, następnie zatrzymał się na zaparkowanym obok samochodzie dostawczym.
- Jechał ze 150 kilometrów na godzinę - podkreślali świadkowie zdarzenia. - Nie wyrobił się na łuku.
Mężczyzna jechał do stojących nieopodal trzech dziewczyn, które czekały na niego na przystanku Sośnica-Most.
- Podbiegły do niego, jedna wyciągnęła go z samochodu, wtedy jeszcze żył - mówi nam jeden ze świadków.
Niestety mężczyzna zmarł jeszcze przed przyjazdem karetki.
Policja potwierdza, że najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. To o tyle dziwne, że wg naszych źródeł mężczyzna mieszkał w Sośnicy i doskonale znał drogę, którą jechał.
Ulica Sikorskiego od ul. Młodzieżowej do skrzyżowania z ulicami Wielicką i Jedności była zamknięte dla ruchu.
Wypadek w Sośnicy jest kolejnym w tym miejscu.
*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?