Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje Śląskie: Stare Helmuty dostaną nowe życie i niską podłogę

Michał Wroński
Deuwag PT8 "Helmut"
Deuwag PT8 "Helmut" Marzena Bugała-Azarko
Na razie taki lifting przejdzie tylko jeden ze sprowadzonych z Niemiec pojazdów typu Ptb. Tramwaje Śląskie ogłosiły właśnie przetarg na jego przebudowę. - Chcemy ułatwić życie osobom starszym i matkom z wózkami - tłumaczą w Tramwajach Śląskich.

Zniknąć ma jedna z dwóch kabin (w efekcie tramwaj straci możliwość jazdy w dwóch kierunkach bez konieczności zawracania na pętli), ale za to w środkowym członie podłoga będzie o ponad pół metra niżej, aniżeli to jest obecnie.

- Te pojazdy oryginalnie dostosowane były do peronów metra i miały bardzo wysoką podłogę. Dlatego też wielu osobom, czy to starszym, czy matkom z dziecięcymi wózkami, trudno było do nich wejść - tłumaczy przyczyny tej zmiany Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.

Właśnie brak niskiej podłogi, a także metryka były głównymi mankamentami wyprodukowanych w latach 70. minionego stulecia pojazdów, które pierwotnie woziły pasażerów we Frankfurcie nad Menem. To jednak ani w chwili ich zakupu, ani teraz nie zniechęcało władz Tramwajów Śląskich (choć media chętnie podśmiewały się z wieku tych pojazdów). O możliwości przebudowy czterdziestoletnich wagonów pisaliśmy jako pierwsi już w marcu, analizując najbliższe zmiany w taborze spółki.

- To dobre tramwaje. One jeszcze długo wytrzymają - przekonywał wówczas w rozmowie z DZ Tadeusz Freisler, prezes TŚ.
Pierwszy przebudowany Helmut ma być swego rodzaju egzemplarzem testowym. Jeśli będzie się sprawdzał, to taki sam los czeka kolejne dziewięć pojazdów. TŚ mogą sobie pozwolić na taki zabieg, gdyż niebawem dostaną 12 nowych dwukierunkowych tramwajów typu Moderus Beta, zamówionych w poznańskich zakładach Modertrans (one już fabrycznie będą miały zabudowaną niską podłogę na 1/4 ich długości). Nie ma więc obaw, że w trakcie trwających wciąż remontów torowisk tramwajarzom zabraknie takich, bardzo przydatnych w aktualnej sytuacji, pojazdów.

Na ocenę tego, jak sprawują się przebudowane "Helmuty", trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Egzemplarz testowy ma być gotowy do końca grudnia, natomiast na ewentualny lifting kolejnych dziewięciu pojazdów tramwajarze dają sobie czas do końca roku 2018. Zadaniem zwycięzcy przetargu ma być wykonanie nowej podłogi wagonu, ale już sam montaż i przebudowa odbędą się w zakładach remontowych TŚ w Chorzowie.
- To nie będzie taka prosta operacja. Trzeba pozbyć się jednej kabiny, zlikwidować jedne drzwi i wstawić w to miejsce okna - zastrzega Andrzej Zowada. Jak wyjaśnia, wymiana podłogi na niską możliwa jest tylko w środkowej części wagonu.

- Całości nie da się przebudować ze względów technicznych, gdyż w wagonach tego typu silniki znajdują się właśnie pod podłogą - tłumaczy Zowada.

Zdania co do celowości wykorzystywania ponad 40-letnich tramwajów są podzielone. Część osób uważa, że miejsce takich pojazdów jest już w muzeum, przedstawiciele TŚ odpierają takie zarzuty podkreślając, że żywotność pojazdów bez problemu sięga 40-50 lat.

A jak to jest w innych miastach Polski? Pewną wskazówką może być ubiegłoroczny raport miesięcznika "Wspólnota", poświęcony komunikacji publicznej w 19 miastach Polski. Jednym z kryteriów był wiek taboru (choć uwzględniono w tym zarówno tramwaje, jak też autobusy). I co się okazało? Najstarszy tabor jeździ w Gorzowie Wielkopolskim, Poznaniu i Krakowie (pojazdy mają tam odpowiednio 28,9; 26 i 25 lat), zaś najmłodszy w Białymstoku, Lublinie i Warszawie (średni wiek taboru wynosi odpowiednio: 6,9; 7,5 i 8,2 lat).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!