Bolączką Podbeskidzia są kontuzje i to w najbardziej newralgicznym miejscu, czyli w środku pola - taką wstępną diagnozę jeszcze przed pierwszym treningiem z Góralami postawił ich nowy trener Robert Podoliński, który jednocześnie zastrzegł, że czas na pełną ocenę przyjdzie, gdy pozna zespół i zobaczy jak funkcjonuje.
Podoliński ma bardzo mało czasu na analizy, bo już dziś zadebiutuje na ławce trenerskiej Podbeskidzia w meczu 1/8 finału Pucharu Polski przeciw Śląskowi Wrocław (godz. 20.30).
- Nie możemy sobie w tym meczu pozwolić na rewolucję. Będzie to dobra okazja, aby zobaczyć jak wyglądają nawet ci, którzy w ostatnich dwóch-trzech spotkaniach nie grali w pełnym wymiarze. Przeciwnik jest bardzo godny, a stawka meczu bardzo dobra, żeby zobaczyć czym dysponujemy przed ligowym meczem z Górnikiem Łęczna - podkreślał Podoliński, który w poniedziałek pojawił się w Bielsku-Białej. Wziął udział w konferencji prasowej, a następnie poprowadził pierwszy trening. Dziś ma podpisać kontrakt ważny do końca sezonu, z opcją przedłużenia na rok.
- Przed wyborem nowego trenera miałem sporo dylematów - nie krył prezes Podbe-skidzia Wojciech Borecki. - Oczywiście chętnych na to stanowisko było wielu. Mój punkt widzenia sprowadzał się do tego, że to przede wszystkim musi być jednak Polak. Musi być młodym trenerem z ambicjami. W tym kierunku szły moje poszukiwania. Robert Podoliński jest uznawany za jednego z bardziej uzdolnionych trenerów młodego pokolenia. Dziękuję Darkowi Ku-bickiemu, z którym rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron. Kontrakt z trenerem Podolińskim jest dogadany. Umówiliśmy się na spotkanie po wtorkowym porannym treningu i wtedy dojdzie do jego podpisania.
Dariusz Kubicki stracił pracę po porażce 0:6 z Wisłą Kraków. Podoliński przyjechał pod Klim-czok ze swoimi asystentami. To Michał Pulkowski (znany u nas z gry w Ruchu Chorzów) oraz Michał Mirota, który będzie odpowiadał za przygotowanie motoryczne Górali. Trenerem bramkarzy nadal jest Richard Zajac. Jan Furlepa pozostanie w klubie.- Będzie miał teraz inną rolę, zostanie pracownikiem działu sportowego - zapowiedział prezes Borecki.
- Na gorąco przygotowujemy się do meczu pucharowego. Będę korzystał z rad i opinii ludzi, którzy byli blisko Podbeskidzia, z doświadczenia trenera Furlepy też - dodał Podoliński, który w kwietniu stracił pracę w Cracovii. Co robił na „bezrobociu”?
- Siedziałem w domu i cały czas wpatrywałem się w szybkę telefonu... żartuję! - śmiał się nowy trener Górali. - Czterdziestolatek jest w stanie zająć się sobą w wolnym czasie. Z piłką byłem na bieżąco. Bywałem na spotkaniach niższych lig i obserwowałem sporo piłki juniorskiej w Warszawie, na ekstraklasie również bywałem z przyjemnością. W tym zawodzie ciężko chyba wypaść poza ten rytm. Widziałem też mecze Podbeskidzia.
W bielskim klubie postanowiono zareagować na zachowanie kibiców. Chodzi m.in. o transparenty dotyczące uchodźców.
„W związku z zaistniałą sytuacją klub nakazał Stowarzyszeniu Sympatyków Klubu opuszczenie zajmowanego pomieszczenia na stadionie. Ponadto wobec osób zachowujących się w sposób wulgarny i niestosujących się do poleceń służb porządkowych wyciągnięte zostaną daleko idące konsekwencje” - napisano w oświadczeniu, którego pełną treść publikujemy na dziennikzachodni.pl.
*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?