Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecia edycja Festiwalu Słowa im. Jerzego Pilcha w Wiśle. Andrzej Drobik mówi o znaczeniu „pokolenia” i magii „Grantowych Gór”

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
Andrzej Drobik (z mikrofonem) podczas konferencji zapowiadającej trzecią edycję festiwalu.
Andrzej Drobik (z mikrofonem) podczas konferencji zapowiadającej trzecią edycję festiwalu. Kamil Lorańczyk
O tym, co kryje się w słowie „pokolenia”, gdzie znajduje się wyrwa w czytelnictwie i na czym polega magia „Granatowych Gór”, opowiada Andrzej Drobik, dyrektor programowy Festiwalu Słowa im. Jerzego Pilcha, którego trzecia edycja odbywa się w Wiśle.

To już trzeci Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha. Dotychczas największy i przerastający poprzednie edycje?
Faktycznie, do tej pory to największa edycja i mogę powiedzieć, że w tym roku festiwal ma rozmiar, który był pożądany. Mamy cztery sceny, w tym jedną przeznaczoną dla dzieci pn. „Granatowe Pagórki”. Klasyczne spotkania literackie to scena główna na placu Hoffa, scena w bibliotece, a także scena nad rzeką. Ważne jest przede wszystkim hasło przewodnie tej edycji, czyli „pokolenia”. Mówimy o różnych ujęciach tego słowa: o pokoleniach w następstwie pisania, czytania, rozumienia kultury, ale też wzajemnego rozumienia siebie, czy oceny poprzednich pokoleń. W tym temacie mamy między innymi ciekawe spotkanie o tym, jak być dziewczynką w różnych pokoleniach, a także drugie, trochę bliźniacze – jak być fajnym chłopcem.

Jak widać, program nie tylko związany jest z patronem festiwalu, ale rozumiem, że Jerzy Pilch pozostaje w centrum zainteresowań?
Jerzy Pilch jest dla nas niezwykle ważny jako patron festiwalu, ale również jako element programowy. W tej edycji mamy około dziesięciu spotkań związanych z Jerzym Pilchem. Wiadomo, że był fanem sportu, a nawet konkretnej drużyny piłkarskiej, dlatego zapytamy – czy można przestać kochać piłkę nożną? Na to pytanie spróbują odpowiedzieć w sobotę Szymon Jadczak, Wojciech Kuczok, Zbigniew Rokita i Piotr Jagielski. Zastanowimy się też nad istotą pisania Jerzego Pilcha, będą różne ćwiczenia i trochę akademickie zabawy tekstami pisarza.

Powróćmy do tegorocznego hasła. Kto wpadł na „pokolenia” i jaki jest ich zamysł?
Ja wpadłem na to hasło. Pokolenia pozwoliły nam połączyć programowo nowe elementy, które chcieliśmy wprowadzić. My uważamy, że festiwal literacki nie powinien być hermetycznym festiwalem dla „polonistów”. To powinna być otwarta impreza, która zrzesza wiele różnych elementów, w tym między innymi literaturę dziecięcą i literaturę tak popularną jak young adult. Pomyśleliśmy, że pokolenia pozwolą nam zobaczyć, czy wzajemnie się rozumiemy i potrafimy ze sobą rozmawiać. Starsi ludzie mówią często „dzisiaj młodzież nie czyta”, a tymczasem badania czytelnictwa pokazują, że to nieprawda i młodzież czyta dużo więcej niż ludzie w przedziale wiekowym 40-50 lat. Co ciekawe, wyrwa w czytelnictwie jest akurat tutaj. Nasz pomysł ma sprawić, że na tym festiwalu każdy znajdzie odpowiednie spotkanie lub atmosferę dla siebie.

Sama inicjatywa jest budująca, potrzebna jest jednak świadomość, która sprawi, że ludzie przyjdą na spotkania. Festiwal trafił już do świadomości ludzi?
Nam szczęśliwie udało się bardzo szybko trafić do świadomości świata literackiego. Myślę, że to zasługa magii miejsca, Jerzego Pilcha, ale też gościnności, która się tutaj ujawniła. Świat literacki dostrzegł, że „Granatowe Góry” są ważnym festiwalem i warto u nas być. Widzimy też, że przyjeżdża coraz więcej gości i słuchających. Cały czas próbujemy przebić się do świadomości Śląska, bo to dla jest jednak bardzo śląski festiwal i chcielibyśmy, aby nasi przyjaciele z Górnego Śląska też tutaj przyjeżdżali. Stąd między innymi współpraca z Kolejami Śląskimi i bardzo ścisła współpraca z Uniwersytetem Śląskim. To wszystko się dzieje, nie wiem, czy tak szybko, jak byśmy tego chcieli, ale pamiętam rozmowę z prof. Ryszardem Koziołkiem na samym początku wymyślania festiwalu. Powiedział, że jego sukces będzie wtedy, gdy zaczną na niego przychodzić przypadkowi ludzie z wiślańskiego deptaka.

Bogaty program w tym pomaga. Podczas tej edycji pojawi się m.in. literatura young adult. Co kryje się pod tym określeniem?
Określa się w ten sposób literaturę młodzieżową, która jest aktualnie szalenie popularna. W tłumaczeniu są to młodzi dorośli, ale ciągle mówimy tu o młodzieży i popularnych młodych autorach i autorkach. Ich ogromną popularność wśród młodych widać na targach książki. Zazwyczaj stoją do nich kilometrowe kolejki. I czasem można by uznać ten rodzaj literatury – niesłusznie – za mniej ambitny. My jednak podchodzimy do tego inaczej, skoro literatura young adult jest tak popularna, że młodzi ludzie zaczynają czytać, to my o niej chcemy rozmawiać. Wierzymy, że czytelnicy tej prozy z biegiem lat zostaną czytelnikami prozy dojrzalszej.

Ta edycja ma wiele warsztatów skierowanych do dzieci. Co w takim razie znajdą dorośli w warsztatowym wydaniu?
Warsztaty redaktorskie – bardzo mocne, twarde z Julianną Jonek-Springer, redaktorką wydawnictwa Dowody. W niedzielę „Gra o trochę lepsze życie”, czyli warsztaty z dobrostanu, psychologiczne, z Marcinem Matychem, znanym w internecie jako Dr Newica. Tego samego dnia zupełnie niezwykła sprawa – wsiadamy na rower i jedziemy z Filipem Springerem, który powie o tym, jak poznawać i postrzegać przestrzeń. Miejsca są ograniczone, ale to przykłady warsztatów, które długo się wspomina.

A jeśli ktoś chciałby podążać śladami Jerzego Pilcha, to do jakich miejsc w Wiśle powinien się wybrać?
O tym napisałem trochę w mojej książce „Wisła w sensie magicznym. Nieturystyczny przewodnik po Wiśle Jerzego Pilcha”. Proponuję tam trasę, która zaczyna się od dworca kolejowego Wisła Uzdrowisko. To tam Jerzy Pilch wysiadał zawsze, gdy wracał do Wisły i swojej rodziny. Spacerował wiślańskim deptakiem, który nazywał Środkiem Śląska Cieszyńskiego – Centrum Wszechświata. Mijał po lewej pocztę, w której pracował jego dziadek, naczelnik poczty. Docierał na plac Hoffa, mijał po lewej Dom Zdrojowy, gdzie było „Kino Marzenie”, do którego biegał jako dziecko zaraz po szkółce niedzielnej. Później kościół ewangelicki, czyli centrum świata wiślańskich ewangelików. Tą krótką wycieczką można dojść na koniec deptaka, gdzie znajduje się piekarnia „U Troszoka”, która jest w budynku rodzinnym Jerzego Pilcha. To właśnie ten budynek został opisany w książkach jako „Stara Rzeźnia”.

Nie mogę nie dopytać o książkę. Czego jeszcze można się z niej dowiedzieć o Wiśle i Jerzym Pilchu?
To jest przewodnik od A do Z po Wiśle Jerzego Pilcha. Próbuję w niej szukać mocnych bądź słabszych śladów jego literatury. Wychodzę z założenia, że łatwo do Wisły przyjechać. Jeśli nie zna się literatury Jerzego Pilcha, można przejść się po deptaku, jak w każdym innym kurorcie i nie dostrzec tej magii, którą Pilch nam proponuje. Gdy mamy jednak do dyspozycji tę literaturę, to otwierają nam się oczy na nowe zjawiska. W książce prezentuję różne miejsca i konfrontuję je z komentarzami Jerzego Pilcha. To także wycieczka po ludziach, wędrówka pomiędzy realizmem a magią.

A jeśli ktoś nie czytał, a chciałby rozpocząć swoją przygodę z prozą Jerzego Pilcha, to po co powinien sięgnąć?
Zacząłbym od „Innych rozkoszy”, książki z lat 90. Takiej trochę prostej, łatwej i przyjemnej. Książki, która dzieje się właśnie w Wiśle i jest fajnym wprowadzeniem, sam od niej zaczynałem. Potem bardzo wiślańska „Bezpowrotnie utracona leworęczność”. Następnie „Dziennik”, czyli literacko-dziennikowa próba poradzenia sobie z chorobą, ale też z relacjami z Bogiem i ludźmi. I wreszcie prawdziwa powieść pt. „Wiele demonów”, która dzieje się w miejscowości Sigła, czyli w Wiśle, nazwanej od wzgórza Siglany. Poznajemy perypetie listonosza, który poznał tajemnice ludzkiego życia i styka się z pewną tajemnicą, niemal kryminalną. Ale to tylko propozycje, po które fajnie byłoby sięgnąć za pierwszym razem.

Nie przeocz

Zobacz także

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera