MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy dyplomy i ciągle nowe cele

Jolanta Ilewicz
Zbigniew Kierat (w białym kombinezonie) w swoim warsztacie
Zbigniew Kierat (w białym kombinezonie) w swoim warsztacie Fot. ARC
Na Śląsk przybył z gminy Przystajń w Częstochowskiem - jak publicznie oznajmił - za namową ojca rolnika, który widział dla niego miejsce raczej w przemyśle, a nie w polu.

Nęciło go jubilerstwo, ale jak to wśród nastoletnich chłopców bywa, zamiłowanie do "czterech kółek" wzięło górę. Hobby poparł nauką i zdobył uprawnienia czeladnicze w blacharstwie samochodowym. Umiejętności zawodowe doskonalił w Kopalni Katowice, potem odbył służbę wojskową. Decyzję pracy na własny rachunek podjął w 1991 r. Kupił samochód i od tego momentu działał w pojedynkę, zajmując się pomocą drogową.

Po dwu latach zapragnął zmian. Wydzierżawił w Tychach lokal, zatrudnił pracowników i założył zakład blacharsko-lakierniczy. Trafił na dobry moment, ponieważ branża się rozwijała i przybywało klientów. Wykorzystał tę szansę, powiększył zakres działania, wynajął nową lakiernię, przyjął dodatkowych pracowników i uczniów.

I na tym nie poprzestał. Skusił go dobrze położony obiekt po Kombinacie Budownictwa Ogólnego, który musiał wyremontować i zmodernizować od podstaw. Kiedy to uczynił, rozpoczął nową działalność, związaną ze sprzedażą samochodów firmy Fiat Auto Poland, a także zajął się autoryzowanymi naprawami gwarancyjnymi pojazdów tej marki.

Potrzeby rynkowe ulegały jednak zmianom i stanął przed koniecznością nowego wyboru. Na początku 2002 r. znów przystąpił do wielkiego remontu swojego salonu, który trzeba było dostosować do nowych wymogów, tym razem marki Skoda. Dziś na powierzchni 2200 metrów działają blacharnia i lakiernia, wykonuje się usługi serwisowe, prowadzi sprzedaż samochodów. Auto Centrum Zbigniewa Kierata zajmuje się też pomocą drogową.

A szef Centrum wyznaczył sobie kolejne zadania. Planuje rozbudowę salonu, aby pod jednym dachem można było sprzedawać samochody trzech marek, zgodnie z tendencjami panującymi na rynkach unijnych. W związku z tym zamierza starać się o specjalne dotacje na innowacyjne projekty i inwestycje służące zwiększaniu konkurencyjności.

Ma niespożytą energię. Jego żona Małgorzata, zajmująca się w firmie sprawami administracyjnymi, charakteryzuje go jednym słowem. -Jest bardzo pracowity - mówi. - Mimo to zawsze stara się znaleźć czas dla rodziny. Wspólne wyjazdy na narty z dziećmi, 10-letnim Dominikiem i 5-letnią Wiktorią, są obowiązkowe. Żona przyznaje też, że pilnie doglądał budowy domu, pozostawiając jej tylko pomysł na wnętrza.

W środowisku uchodzi za profesjonalistę. Potwierdził to tytuł śląskiego Menedżera Roku 2005. Do tytułu "Rzemieślnika Roku" dochodził latami - najpierw środowisko doceniło jego Auto-Centrum jako "Firmę z Przyszłością", potem otrzymało ono tytuł "Firma z Jakością".
Zbigniew Kierat jest skromny, chętniej mówi o firmie niż o sobie. Nie ukrywa, że z niepokojem patrzy w przyszłość branży z powodu braku dobrze wykwalifikowanych fachowców. Zdarza się, że uczniowie przerywają naukę zaraz po ukończeniu 18 roku życia i podejmują pracę gdzie indziej, nie wymagającą żadnych kwalifikacji. -To niepokojący sygnał, który powinien być wreszcie dostrzeżony przez zarządzających oświatą zawodową - podkreśla.

Kierat ma trzy dyplomy mistrzowskie - w zawodach mechanika pojazdów, blacharza i lakiernika. Wyszkolił już ponad 90 uczniów, teraz kształci ich 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!