Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzydzieści srebrników. O życiu, czynie, pobudkach Judasza Iskarioty zapisano tysiące stronic

Jędrzej Lipski
pixabay
„Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać. Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze. Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać”. (Mk 14, 10-11 BT). „[…] podszedł do Jezusa, aby Go pocałować. Jezus mu rzekł: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?” (Łk 22, 47-48)

Zdrada. Czyn podły, niemieszczący się żadnych dopuszczalnych kanonach wartości etycznych. I właśnie synonimem takiego czynu, jego personifikacją jest Judasz Iskariota. O jego życiu, czynie, pobudkach zapisano tysiące stronic bardziej i mniej naukowych ksiąg, analiz i opracowań.

Próbowano tłumaczyć jego postępowanie, wybielić intencje, wyjaśniać nam, maluczkim, że jego czyn miał ukryte cele i, i tak naprawdę był dobrze przemyślanym planem. Wsłuchując się w takie głosy mam wrażenie, że świat stanął na głowie. Wszak nie ma tu dylematu moralisty. I nie ma tu powodu by doszukiwać się drugiego, trzeciego czy czwartego dna. Zdradził i wziął za to kasę. Trzydzieści srebrników. I tyle.

Z historii wiemy, że Judasz miał lepkie ręce, wykradał pieniądze Jezusowi i apostołom, był skąpy i fałszywy. A na końcu został zdrajcą.

Dzisiaj trzydzieści srebrników ma inny wygląd, inną formę, inne, czasem oblicze. Apanaże władzy, wygodne fotele, zacisza gabinetów usprawiedliwiają akt zdrady. Zdrajcy swój czyn przykrywają potokiem słów, frazesami, górnolotnymi deklaracjami, walą pięścią we własne piersi krzycząc, że to dla dobra. Jakiego dobra? Lepszego auta? Mieszkania służbowego z nadmetrażem? Wysokiego urzędu?

Ów relatywizm moralny jest tylko zdradą. Dzisiaj, stojąc na chrystusowym grobem, zastanawiamy się nad nieuchronnością zdarzeń, tych minionych i tych, które nadchodzą. Rozmyślamy nad fenomenem wybaczenia. Jezus w swej dobroci, nieskończenie miłosierny wybaczył. Swoim oprawcom, mordercom przybijającym go do krzyża. Wybaczył Judaszowi. Odkupił nasze winy.

A Judasz Iskariota? Stał się po wsze czasy synonimem zdrady. Ale… wszak pojął, że źle uczynił. Przyznał się do winy, mówiąc „zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną”. Próbuje oddać krwawe srebrniki, porzuca je w końcu i sam wymierza sobie karę. Okrutną. Odrzucając miłosierdzie Boże, zabija się... Nocą, za miastem, na suchej gałęzi, wiesza się. Wiedząc, że zgodnie z prawem „wiszący jest przeklęty przez Boga”. Skazuje się na wieczne potępienie…

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera