Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twaróg: Tylko przykład głupiego prawa

Marek Twaróg
Marek Twaróg
Marek Twaróg arc.
Po tym, jak w poniedziałek opisaliśmy sposób działania związkowca, który zamiast autoryzować rozmowę z dziennikarką DZ, napisał tekst na nowo i zażądał publikacji (sprawa dotyczyła sporu związkowców z Kompanią Węglową o tzw. flapsy, czyli posiłki regeneracyjne) na chwilę odżył temat autoryzacji.

Pojawiło się kilka dziennikarskich opinii, a sprawa dyskutowana była także na dziennikarstwie Uniwersytetu Śląskiego - generalnie niemal każdy wyrażał swoje zdziwienie, że tak idiotyczny przepis ciągle istnieje. Nie mam jednak wątpliwości, że za chwile znów wszyscy o nim zapomną, pewnie do wyskoku kolejnego działacza czy polityka, któremu wydaje się, że może dyktować dziennikarzowi, co pisać.

CZYTAJ TAKŻE:
Związki i Kompania Węglowa walczą o górników. A nas straszą sądem

Autoryzacja w skrócie polega na tym, że dziennikarz na prośbę rozmówcy musi mu przedstawić cytaty do zatwierdzenia. Zdarza się, że rozmówca z jakiegoś powodu zmienia zdanie, przestaje zgadzać się z tym, co powiedział (z samym sobą, znaczy), no i jest klops. Wtedy redakcje stosują prosty, zgodny z prawem wybieg: zamiast cytatu, omawiają wypowiedzi rozmówcy. Myśmy w poniedziałek też tak zrobili.

Głupie dość, prawda? Bawić się w takie podchody… Rzecz jasna mogliśmy i musieliśmy tak zrobić, bo temat to był ważny i Czytelnicy powinni wiedzieć, co związkowiec o nim sądzi. Lecz po co utrzymywać w mocy prawo, które nie ma sensu? Którego nie ma w większości cywilizowanych krajów? Które zakłada złą wolę dziennikarza, nie ufa mu a priori, stawia uczciwość rozmówcy ponad uczciwością dziennikarza.

Autoryzacja to drobiazg - jeśli akurat Państwo nie są dziennikarzami albo ich rozmówcami. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale to tylko przykład głupiego prawa. Cisza wyborcza - kolejny niedorzeczny przepis, którego nie da się przestrzegać w dobie internetu. Albo grzywny za łamanie zapisów ustawy o języku polskim, których chyba nigdy żaden sąd nie nałożył.

Martwe prawo to idealny sposób na psucie państwa. "Autoryzowany" wywiad w DZ o tym przypomniał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!