Do 85-latki zadzwonili oszuści, podając się najpierw za policjanta a później za syna, który miał spowodować wypadek. Rzekomy syn przekonująco płakał do słuchawki twierdząc, że potracił śmiertelnie kobietę i teraz będzie mu potrzebna duża gotówka, żeby uchronić go od kary.
Seniorka przekonana o tym, że pomoże w ten sposób synowi, pojechała podstawioną przez oszustów taksówką do banku. Podstępni oszuści przewidzieli, że pracownicy w banku mogą dopytywać kobietę, dlaczego tak nagle chce wybrać dużą gotówkę i kazali jej się nie denerwować i mówić, że pieniądze są jej potrzebne na lekarza.
Na szczęście w tym czasie mąż kobiety zadzwonił do komendy, dopytując czy faktycznie był jakiś wypadek.
Dyżurny natychmiast na miejsce skierował policjantów, którzy ustalili placówki bankowe, gdzie kobieta mogła w tym czasie wykonywać wypłat pieniędzy.
Dzięki temu seniorka w porę dowiedziała się, że ktoś chciał ją oszukać i nie straciła 20 tys. zł.
Wpisz miejscowość i sprawdź wyniki wyborów
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Jak głosowaliśmy w wyborach samorządowych: Incydenty + wydarzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?