Audyt ma wykazać, czy 325 etatów w magistracie to za dużo, choć w Urzędzie Miasta nikt nie mówi o zwolnieniach. - Audyt ma odpowiedzieć na pytanie: w jaki sposób urząd może być jeszcze bardziej efektywny - mówi Michał Tabaka, rzecznik prasowy siemianowickiego UM.
Oszczędzanie zaczęło się jednak wcześniej - prezydent Siemianowic Śląskich Jacek Guzy podjął decyzję od zamrożeniu podwyżek i premii dla urzędników. Ograniczone zostały limity rozmów na telefony komórkowe. Poza tym wszystkim wydziałom i referatom zabrano te pieniądze, których wydanie do końca tego roku jest wątpliwe lub niepewne. Mało tego: oszczędności nie dotyczą już tylko ratusza, ponieważ latarnie na ulicach miasta są włączane 15 minut później oraz wyłączane rano 15 minut wcześniej.
Dzięki tym posunięciom, udało się zaoszczędzić 5 milionów złotych. Te pieniądze zostaną przeznaczone na spłacenie części długu (Siemianowice są zadłużone na ok. 80 mln zł). Miasto wycofało się także z planu zaciągnięcia 20-milionowego kredytu. Być może pomysły na kolejne oszczędności podsuną wyniki audytu. Firma, która go przeprowadza, do koń-ca listopada ma opracować rekomendacje i wnioski dotyczą-ce stanu zatrudnienia w UM. - Prezydent nie musi ich jednak wprowadzać w życie - podkreśla rzecznik prasowy siemianowickiego magistratu.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?