Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na kierowców w angielskich samochodach. Nowe stawki OC

Patryk Drabek
Kierownica po prawej stronie? To, co jest naturalne w Wielkiej Brytanii, niekoniecznie jest takie dla kierowców w naszym kraju
Kierownica po prawej stronie? To, co jest naturalne w Wielkiej Brytanii, niekoniecznie jest takie dla kierowców w naszym kraju 123rf
To ostatnia szansa dla kierowców, którzy zamierzają jeździć po polskich drogach tzw. anglikami. Składki OC wkrótce wzrosną

Od kilku dni możemy rejestrować w wydziałach komunikacji w całej Polsce tzw. angliki, a więc samochody sprowadzane z Wielkiej Brytanii. Zmianę w przepisach wymusiła na nas Unia Europejska, a dzięki takiemu rozwiązaniu nie będzie już konieczne przełożenie układu kierowniczego czy też pedałów na lewą stronę. Takie zmiany wiązały się zazwyczaj z kosztami rzędu kilku tysięcy złotych.

W tej chwili jedyny warunek to przystosowanie pojazdu do ruchu prawostronnego. Trzeba zająć się reflektorami, które nie mogą oślepiać innych kierowców i przeróbką ustawionych pod innym kątem lusterek wstecznych. Przy sprowadzeniu "anglika" należy też pamiętać o tym, by prędkościomierz pokazywał nam prędkość w kilometrach, a nie w milach.

Dostosowane pojazdy

Przystosowanie naszego auta do ruchu prawostronnego nie wiąże się jednak z takimi kosztami, jak przełóżenie kierownicy i pedałów, więc niewykluczone, że do naszego kraju trafi więcej "anglików" niż do tej pory.

- Mam nadzieję, że rozsądek i instynkt samozachowawczy zwycięży, a kierowcy nie będą patrzyli tylko na własną kieszeń. Moim zdaniem, mimo wszystko, wydaje mi się, że liczba samochodów sprowadzanych z Wielkiej Brytanii nie będzie dramatycznie duża - podkreśla Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Dodaje, że obawia się sytuacji, w której kierowcy rozczarowani jazdą z kierownicą po prawej stronie, zaczną przekładać układ kierowniczy w warsztatach, które wykonują to za niskie kwoty, a zarazem niedokładnie.

Kwestia samochodów, w których kierownica znajduje się po prawej stronie, to także temat dyskusji policjantów.
Podinsp. Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach podkreśla, że kierowcy w "anglikach" będą traktowani przez policjantów tak samo, jak osoby, które za kierownicą zasiadają po lewej stronie. - Sprawa jest prosta. Samochody muszą być dostosowane do polskich warunków i jeśli będą spełniały wszystkie normy, to nie będziemy mieć żadnych zastrzeżeń - podkreśla podinsp. Włodzimierz Mogiła. - Jeśli chodzi o kierowców, to moim zdaniem może dochodzić jednak do różnych zdarzeń związanych ze zmianą kierunku jazdy. Gdybym miał jeździć samochodem w Anglii, to na pewno czułbym się nieswojo i według mnie tak będzie też w przypadku innych kierowców - zaznacza Włodzimierz Mogiła.

Co na to ubezpieczyciele?

Dla kierowców, którzy sprowadzają auta z Wielkiej Brytanii, istotne będzie to, czy nie wzrosną stawki ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, czyli OC. Niektórzy ubezpieczyciele muszą jeszcze przeanalizować sytuację.

- Jeśli chodzi o zmianę stawek ubezpieczenia OC, na ten moment nie posiadamy informacji dotyczących szkodo-wości tzw. anglików, a zatem trudno jest nam odnieść się do tej kwestii. Myślę, że dane dotyczące tzw. anglików poznamy najwcześniej za dwa-trzy miesiące - podkreśla Ewa Pitera, rzeczniczka prasowa Liberty Ubezpieczenia i dodaje: - Oczywiście od momentu, gdy tak zwane angliki będzie można rejestrować w Polsce, podobnie jak inne zakłady ubezpieczeń, będziemy je ubezpieczać w zakresie OC - zaznacza.

Z kolei Krzysztof Michałek, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Klienta Indywidualnego w Compensa TU SA VIG, podkreśla, że firma już wcześniej przygotowywała się do zmian w prawie i jest już gotowa do ubezpieczania pojazdów z kierownicą po prawej stronie.

- Z naszych analiz opartych na danych z rynków ubezpieczeń komunikacyjnych Europy Zachodniej wynika, że pojazdy o takiej konstrukcji charakteryzują się większą częstotliwością szkód, co musi skutkować podniesieniem składki zarówno w ubezpieczeniu OC, jak i w AC w przypadku tych samochodów - powiedział Krzysztof Michałek.

Nasze porównanie

By porównać koszty zakupu auta pochodzącego z Polski i takiego, którego chcemy sprowadzić z Wysp Brytyjskich, założyliśmy, że kupimy opla vectrę z Wielkiej Brytanii (rocznik 2007). W zależności od przebiegu i rodzaju paliwa, ceny za taki samochód kształtują się od 4469 do 5699 złotych. Jak wygląda to porównanie? Zgodnie z rankingiem w portalu rankomat.pl, młodzi kierowcy (5 lat z prawem jazdy, bezszkodowa jazda, bez zniżek) mogą liczyć na OC w wysokości 565 zł (Aviva), 603 zł (MTU Grupa Ergo Hestia), 604, 31 zł (Link 4), 748 zł (Generali Direct) lub 877,61 zł (Liberty Ubezpieczenia). Bardziej doświadczeni kierowcy (35 lat z prawem jazdy, bezszkodowa jazda, zniżki) mogą w tym przypadku liczyć na ubezpieczenie OC w wysokości 374,31 zł (Link 4), 402 zł (MTU Grupa Ergo Hestia) albo 422 zł (Generali Direct).

Dodajmy, że za ten sam samochód, pochodzący z Polski, zapłacimy od 19 900 do 24 900 złotych. Biorąc pod uwagę nawet przystosowywanie auta do ruchu prawostronnego, różnica w kosztach wynosi kilkanaście tysięcy złotych - na korzyść aut z Wielkiej Brytanii.
(DRAPA)


*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!