W minionym tygodniu, w Sygnałach Dnia, przed takimi zachowaniami ostrzegał Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych. - Niewinna rozmowa z przyjacielem i zdradzanie mu o której wychodzimy z domu do pracy, albo tego, że co czwartek spotykamy się z rodzicami w konkretnej restauracji, z pozoru jest neutralną informacją - mówi Wiewiórowski.
- Jednak pokazuje, jak wygląda nasz plan dnia, kiedy nasze mieszkanie jest puste lub gdzie w czwartek parkujemy samochód - wyjaśnia. Złodziejowi do szczęścia nic więcej nie potrzeba. A jak nie od dziś wiadomo, raz zamieszczona informacja w internecie pozostaje tam na zawsze, dostęp do niej może mieć każdy.
Jak dodaje, swoje konsekwencje w przyszłości może mieć też zamieszczanie informacji, np. o naszych chorobach, zdjęć z ekstremalnie spędzonych wakacji czy żartobliwych pamiątek. - To co dziś wydaje nam się dobrym żartem już za 10 czy 15 lat wcale nie musi śmieszyć pracodawcy, u którego akurat chcemy być zatrudnieni - wyjaśnia Wiewiórowski.
Uwagi szefa GIODO są tym bardziej ważne, że ostatnie badania Eurobarometru sytuują Polaków w europejskiej czołówce w korzystaniu z portali społecznościowych. Konto na naszej klasie, facebooku czy twitterze ma już prawie dwie trzecie polskich internautów. Zaś mieszkańcy Śląskiego są liderem w Polsce w kwestiach korzystania z globalnej sieci.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?