Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W centrum Myszkowa drobni handlowcy będą musieli płacić 300 zł dziennie opłaty targowej

Adrian Heluszka
Z krajobrazu Myszkowa znikną m.in. stragany ze zniczami
Z krajobrazu Myszkowa znikną m.in. stragany ze zniczami Adrian Heluszka/Dziennik Zachodni
Władze Myszkowa znalazły sposób, jak poprawić estetykę miasta. Ponieważ psują ją handlarze, rozstawiający swoje prowizoryczne kramiki, namioty a nawet auta, z których sprzedają bezpośrednio na najważniejszych ulicach, przygotowano uchwałę, wprowadzającą drakońskie stawki targowe. W wielu miejscach nawet 300 zł za dzień. Czy kupcy to wytrzymają? Wątpliwe. Alternatywy też nie mają, bo Myszków jak dotąd nie dorobił się miejskiego targowiska.

W mieście, gdzie stopa bezrobocia jest jedną z najwyższych w województwie, a miejsc pracy jak na lekarstwo, uchwała jest nie tylko rewolucyjna, ale i kontrowersyjna. Burmistrz Myszkowa, Włodzimierz Żak z jednej strony nie ukrywa, że nowa, zaporowa opłata wprowadzona jest w trosce o poprawę estetyki i wizerunku miasta, ale z drugiej strony nie proponuje handlarzom nic w zamian.

Uchwała została ostatecznie przegłosowana podczas sesji rady miasta, która rozpętała ogromną burzę. Z sali obrad padły mocne słowa.

- Jako burmistrz spotykam się też z głosami mieszkańców, którym taka forma handlu się nie podoba. Proponując tę uchwałę nie wartościuję, kto na tym zyska, a kto straci. Przedmiotem uchwały jest po prostu niegodzenie się na taką estetykę handlu.
Na ten temat dyskutowaliśmy już pod koniec 2012 roku. Społeczeństwo dynamicznie się zmienia i ma nowe potrzeby argumentuje burmistrz Żak.

Stragany i namioty wkrótce znikną z centrum miasta, ale pozostaje pytanie, gdzie ulokowani zostaną handlowcy? W mieście brakuje bowiem targowiska, gdzie kilka razy w tygodniu mogliby sprzedawać swoje produkty.

W myśl nowej uchwały miasto podzielone zostanie na dwie strefy: w jednej z nich handel będzie mile widziany, a w drugiej zupełnie odwrotnie. W drugiej z nich za handlowanie na ulicach przedsiębiorcy będą musieli zapłacić 300 zł za dzień lub metr kwadratowy. Dotyczyć to będzie ulic: Kościuszki, Sikorskiego, Pułaskiego, 3 maja, 1 maja, 11 listopada, Placu Dworcowego, Jana Pawła II, Kościelnej, Krasickiego, Kwiatkowskiego, PCK, Skłodowskiej, Słowackiego, Placu Sportowego, Spółdzielczej, Sucharskiego, Wolności i Wyszyńskiego.

W drugiej strefie opłata targowa za handel wyniesie natomiast 24 zł na dzień przy sprzedaży m.in. z samochodu, platformy, przyczepy, 42 zł za dzień przy sprzedaży z samochodu, platformy, przyczepy samochodowej powyżej 1 tony, 5 zł za dzień przy sprzedaży obnośnej z ręki, kosza, czy wiadra. 5 zł na dzień kosztować będzie także mkw. powierzchni.

Handel uliczny nie jest specyfiką Myszkowa. W Częstochowie, np. przy tradycyjnym rynku na Wałach Dwernickiego handluje się przysłowiową pietruszką, mydłem i powidłem. Handel uliczny spotkamy w wielu ośrodkach turystycznych, jak choćby Barcelona. Przed cmentarzami handluje się zniczami, kwiatami, w całej Polsce. Myszków będzie wyjątkiem. Ale czy to wystarczy, by był ładniejszy?

(Współpraca: JS)


*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!